MKS Ryki – Sokół Adamów 0:3 zamiast 4:8

Już po 12 minutach goście mieli w zapasie dwie bramki. Najpierw jednak to drużyna Pawła Wardy mogła objąć prowadzenie. Bartłomiej Bułhak w dobrej sytuacji nie potrafił wpakować piłki do siatki. W odpowiedzi Adam Wiraszka jako pierwszy dopadł do piłki odbitej przez bramkarza gospodarzy i otworzył wynik. MKS nie zdołał się pozbierać po pierwszym ciosie, a już leżał na deskach, bo szybko Karol Borkowski trafił na 0:2.

Do przerwy nic się już nie zmieniło, chociaż powinno. Obie strony miały swoje szanse. W drugiej części wszystko wyglądało bardzo podobnie. Źle ustawiony celownik miał zwłaszcza Wiraszka, który spokojnie mógł kończyć zawody z hat-trickiem na koncie. Zamiast tego pudłował z najbliższej odległości. W ślady kolegi poszedł także Sylwester Buga. Wynik dopiero w doliczonym czasie gry ustalił Bartłomiej Goździołko po celnym strzale z rzutu karnego. Jedenastkę wywalczył Marcin Dzido, którego „wyciął” Błażej Siwek i zasłużenie za ostry faul wyleciał z boiska.

– Dla kibica w kapciach to było świetne widowisko – zapewnia Dariusz Dziewulski, trener gości. – Sytuacji naprawdę było mnóstwo. Ciągle coś działo się pod obiema bramkami. Spokojnie zawody powinny się zakończyć wynikiem 8:4 dla nas. Jest tylko 3:0, ale i tak się cieszymy, bo wywalczyliśmy bardzo ważne punkty. Teraz czas odczarować swoje boisko, wszyscy myślimy już o misji Lublinianka – dodaje szkoleniowiec beniaminka z Adamowa.

MKS Ryki – Sokół Adamów 0:3 (0:2)

Bramki: Wiraszka (8), Borkowski (12), Goździołko (90+2-z karnego).

MKS: Kałaska – Przybysz, Siwek, D. Osojca, Banach, Wasilewski (46 Darnia), Cieślak, Cienkowski (75 Ma. Łukasik), Gransztof, Bułhak (65 P. Osojca), Jabłoński.

Sokół: Osial – Łukasik, Szymański, Goździołko, Zdunek, Wiraszka (70 P. Nowicki), Sokołowski (55 Cąkała), Buga (65 Dzido), Bogucki (85 Maciej Baran), Borkowski, Mateusz Baran (75 Grochowski).

Żółte kartki: D. Osojca (MKS).

Czerwona kartka: Siwek (MKS, 90 min, za faul).

Sędziował: Marcin Kluk (Zamość).