Zespół z Wilkołazu jest coraz wyżej w tabeli. Czy ekipa Kamila Miazgi może włączyć się do walki o awans do czwartej ligi? W znakomitym stylu rozpoczęli rundę rewanżową zawodnicy Unii Wilkołaz. Podopieczni Kamila Miazgi w sobotę pokonali rezerwy Wisły Puławy aż 3:0.
Wynik może być nieco zaskakujący, zwłaszcza jeżeli oglądało się początek meczu. Wówczas to przyjezdni mieli przewagę, a gospodarze skupiali się na grze z kontry.
– Zespół zrealizował plan taktyczny w stu procentach. Chcieliśmy na samym początku dać wyszaleć się przeciwnikowi, a dopiero później przejąć inicjatywę – tłumaczy Kamil Miazga, opiekun Unii.
W 35 min gospodarzom udało się zdobyć bramkę. Miazga zagrał dobrą prostopadłą piłkę do Wojciecha Marca, który nie zmarnował sytuacji sam na sam z Leonidem Otchenashenko. Drugi gol padł tuż po przerwie, a jego autorem był Paweł Michalski.
Wracający do Unii po przygodzie w Stoku Zakrzówek pomocnik wykończył składną akcję całego zespołu. Wynik ustalił Marzec, dla którego było to drugie trafienie tego dnia. Goście również mieli swoje sytuacje, a najczęściej dochodził do nich Szymon Martuś. Dwudziestolatek, który zdobywał już gole w pierwszym zespole, tym razem miał olbrzymie problemy ze skutecznością i ostemplował zarówno słupek, jak i poprzeczkę.
– To nasz ósmy mecz bez porażki z rzędu. Zachowujemy jednak zimne głowy. Mimo że jesteśmy wysoko w tabeli, to nadal powtarzam, że walczymy przede wszystkim o utrzymanie się w lubelskiej klasie okręgowej – przekonuje
Miazga.
Unia Wiłkołaz – Wisła II Puławy 3:0 (1:0)
Bramki: Marzec (35, 54), Michalski (49).
Unia: Surus – Drąg, Daniel, Kołtun, Stec (88 B. Leziak), Wierzchowski, Miazga (84 Dul), Michalski, Ściegienny (58 Jagiełło), Marzęcki (70 Łysakowski), Marzec.
Wisła II: Otchenashenko – Zielonka, Jędrzejczyk, Zdżalik, Sowa (70 Filipek), Sokołowski (62 Szymanek), Kalita, Wasilewski (46 Dudkowski), Szczodry, Martuś, Piasek.
Żółte kartki: Michalski, Kołtun – Martuś.
Sędziował: M. Kalinowski.
Widzów: 300.