Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kibice reprezentacji Polski przeżyli w piątek wielki zawód podczas meczu z Ukrainą (PIOTR WARMIŃSKI)
Tego nikt się nie spodziewał. Piłkarze reprezentacji Polski przegrali w piątek na Stadionie Narodowym z Ukrainą 1:3 w kolejnym meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata. Goście już po... siedmiu minutach prowadzili 2:0.
W 18 minucie nadzieje kibicom "biało-czerwonych" przywrócił Łukasz Piszczek, który po świetnej akcji z Jakubem Błaszczykowskim zdobył kontaktową bramkę.
W kolejnych fragmentach podopieczni Waldemara Fornalika naciskali rywali, mieli sytuacje, ale nie potrafili zadać drugiego ciosu.
Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę kolejny raz fatalnie zachowała się nasza obrona. Andrij Jarmolenko wygrał "główkę" i piłka trafiła do Romana Zozuli, który przymierzył tuż przy słupku bramki Artura Boruca i Ukraina prowadziła 3:1.
Po zmianie stron na boisku pojawił się Jakub Kosecki, a w 59 minucie Ludovic Obraniak. Gracz Bordeaux od razu po wejściu mógł zdobyć gola, jednak świetnie zachował się Andrij Pjatow.
Niestety w dalszej części spotkania Polacy spisywali się słabo i nie potrafili stworzyć sobie żadnej klarownej okazji. Kilka razy zrobiło się też gorąco pod naszym polem karnym i przyjezdni mieli szanse na podwyższenie swojego prowadzenia.
Ostatecznie jednak mecz zakończył się wygraną Ukrainy 3:1, co mocno komplikuje sytuację "biało-czerwonych" w kontekście walki o mundial.
W najbliższy wtorek Robert Lewandowski i spółka zagrają u siebie z San Marino.
Polska - Ukraina 1:3 (1:3)
Bramki: Piszczek 18 - Jarmołenko 2, Gusew 7, Zozula 45.
Polska: Boruc - Piszczek, Wasilewski, Glik, Boenisch - Błaszczykowski, Krychowiak, Łukasik (59 Obraniak), Majewski (76 Teodorczyk), Rybus (46 Kosecki) - Lewandowski.
Ukraina: Pjatow - Fedeckyj, Chaczeridi, Kuczer, Szewczuk - Jarmołenko, Rotan, Stepanenko (60 Tymoszczuk), Harmasz (90 Bezus), Gusew (90 Moroziuk) - Zozula.
POZOSTAŁE WYNIKI GRUPY H
Mołdawia - Czarnogóra 0:1 * San Marino - Anglia 0:8.
1. Czarnogóra 5 13 13- 2
2. Anglia 5 11 20- 2
3. Ukraina 4 5 4- 3
4. Polska 4 5 6- 6
5. Mołdawia 5 4 2- 8
6. San Marino 5 0 0-24
26 marca: Ukraina - Mołdawia * Czarnogóra - Anglia.
W kolejnych fragmentach podopieczni Waldemara Fornalika naciskali rywali, mieli sytuacje, ale nie potrafili zadać drugiego ciosu.
Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę kolejny raz fatalnie zachowała się nasza obrona. Andrij Jarmolenko wygrał "główkę" i piłka trafiła do Romana Zozuli, który przymierzył tuż przy słupku bramki Artura Boruca i Ukraina prowadziła 3:1.
Po zmianie stron na boisku pojawił się Jakub Kosecki, a w 59 minucie Ludovic Obraniak. Gracz Bordeaux od razu po wejściu mógł zdobyć gola, jednak świetnie zachował się Andrij Pjatow.
Niestety w dalszej części spotkania Polacy spisywali się słabo i nie potrafili stworzyć sobie żadnej klarownej okazji. Kilka razy zrobiło się też gorąco pod naszym polem karnym i przyjezdni mieli szanse na podwyższenie swojego prowadzenia.
Ostatecznie jednak mecz zakończył się wygraną Ukrainy 3:1, co mocno komplikuje sytuację "biało-czerwonych" w kontekście walki o mundial.
W najbliższy wtorek Robert Lewandowski i spółka zagrają u siebie z San Marino.
Polska - Ukraina 1:3 (1:3)
Bramki: Piszczek 18 - Jarmołenko 2, Gusew 7, Zozula 45.
Polska: Boruc - Piszczek, Wasilewski, Glik, Boenisch - Błaszczykowski, Krychowiak, Łukasik (59 Obraniak), Majewski (76 Teodorczyk), Rybus (46 Kosecki) - Lewandowski.
Ukraina: Pjatow - Fedeckyj, Chaczeridi, Kuczer, Szewczuk - Jarmołenko, Rotan, Stepanenko (60 Tymoszczuk), Harmasz (90 Bezus), Gusew (90 Moroziuk) - Zozula.
POZOSTAŁE WYNIKI GRUPY H
Mołdawia - Czarnogóra 0:1 * San Marino - Anglia 0:8.
1. Czarnogóra 5 13 13- 2
2. Anglia 5 11 20- 2
3. Ukraina 4 5 4- 3
4. Polska 4 5 6- 6
5. Mołdawia 5 4 2- 8
6. San Marino 5 0 0-24
26 marca: Ukraina - Mołdawia * Czarnogóra - Anglia.
