fot. Marek Dybaś
Tylko jeden zawodnik z województwa lubelskiego znalazł się w szerokiej kadrze na mistrzostwa Europy w piłce nożnej.
Przed ogłoszeniem nominacji spekulowano, że uznanie w oczach Adama Nawałki może znaleźć dwóch graczy z województwa lubelskiego: wychowanek AMSPN Hetman Zamość Przemysław Tytoń oraz Ariel Borysiuk, który pierwsze piłkarskie kroki stawiał w TOP 54 Biała Podlaska. Ostatecznie doceniony został tylko pierwszy z nich. Borysiuk przegrał rywalizację o miejsce w środku pola z innymi zawodnikami.
Tytoń jest jednym z czterech powołanych bramkarzy. Oprócz niego w szerokiej kadrze na Euro 2016 znaleźli się także Artur Boruc, Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny. W wąskim składzie będzie jednak miejsce tylko dla trzech z nich. Ktoś będzie musiał odpaść.
– Mam nadzieję, że nie będzie to Przemek, ale na teraz ciężko przewidzieć, jaką decyzję podejmie selekcjoner. Akurat na bramce mamy wielu świetnych zawodników i kłopot bogactwa. Nie zazdroszczę Adamowi Nawałce tego wyboru – mówi Zbigniew Pająk, wychowawca Tytonia.
Były zawodnik Górnika Łęczna przez cały sezon miał pewne miejsce między słupkami Vfb Stuttgart. W końcówce sezonu jego zespół mocno obniżył jednak loty i zajrzało mu w oczy widmo degradacji. Żeby je oddalić, piłkarze z Badenii-Wirtembergii nie tylko muszą pokonać Wfl Wolfsburg na wyjeździe, ale także liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych spotkaniach.
– Przemek puszczał ostatnio sporo bramek, ale nie zawalił jednoznacznie żadnej z nich. Nie winiłbym go za te porażki. Problemem jest raczej słaba dyspozycja obrońców, którzy dopuszczają rywali do groźnych sytuacji – przekonuje Pająk.
Oprócz jednego bramkarza, Nawałka będzie musiał skreślić także czterech zawodników z pola. Na razie ciężko przewidzieć jeszcze, kto odpadnie. O wszystkim powinno zadecydować zgrupowanie w Arłamowie, które odbędzie się w dniach 23-31 maja