Piłkarze GKS Bogdanka kiepsko radzą sobie w roli faworytów. Podopieczni Piotra Rzepki po raz drugi w rundzie wiosennej przegrali z teoretycznie słabszym zespołem. Tym razem ulegli 1:3 Wiśle Płock.
Wygrali też z KS Polkowice, ale Wisła Płock, podobnie jak wcześniej GKS Katowice, wysoko postawiła poprzeczkę.
"Nafciarze" szybko, bo już w 10 min objęli prowadzenie. Po uderzeniu Mosarta w słupek, znakomitym refleksem wykazał się dobrze ustawiony Kamil Biliński, który jako pierwszy dopadł do piłki i skierował ją do siatki.
Sześć minut później było już 2:0, a z gola cieszył się Ricardinho. Piłkarze Bogdanki zlekceważyli byłego klubowego kolegę, pozostawili go bez krycia w polu karnym, a ten precyzyjnym strzałem głową przypomniał, że gdy grał w Łęcznej był największą gwiazdą zespołu.
W doliczonym czasie gry kontaktową bramkę strzelił Wojciech Łuczak. Środkowy pomocnik gości dostał dobre prostopadłe podanie z głębi pola, wpadł w "szesnastkę" i skierował piłkę do siatki obok rozpaczliwie interweniującego Krzysztofa Kamińskiego.
Po przerwie "Górnicy" starali się za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania, ale płocczanie umiejętnie się bronili, czyhając na kontrataki. Po jednym z nich w 83 min wynik spotkania na 3:1 ustalił Biliński.
W końcówce nerwowo nie wytrzymał Michał Renusz, który w głupi sposób sfaulował bramkarza Wisły i wyleciał z boiska za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Wisła Płock - GKS Bogdanka Łęczna 3:1 (2:1)
Gole: Biliński (10, 83), Ricardinho (16) - Łuczak (45).
Wisła: Kamiński - Jakubowski, Radić, Wyczałkowski, Nadolski - Sekulski (75 Jaroń), Zembrowski, Ricardinho (74 Guèye), Petasz - Biliński.
GKS: Prusak - Borovicanin, Sołdecki, Magdoń, Pielorz - Hermann (46 Kusiak, 86 Tymosiak), Nikitović (67 Paluchowski), Bartoszewicz, Łuczak, Renusz - Pesir.
Żółte kartki: Sekulski (W) - Hermann, Renusz, Magdoń (G).
Czerwona kartka: Renusz (G) w 89 min za drugą żółtą kartkę.
Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice)