Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(ARCHIWUM)
Szczypiorniści z Białej Podlaskiej kontynuują przygotowania do nowego sezonu. Po 10-dniowym obozie przygotowawczym w Wilkasach AZS uczestniczył w Akademickich Mistrzostwach Polski. Bialczanie mierzyli się w Krakowie z AZS UŁ PŁ Łódź i AZS Uniwersytetem Warszawskim. Po trzech zwycięstwach i remisie z zespołem z Łodzi wygrali rywalizację.
• Spodziewał się pan sukcesu już na początku swojej pracy w AZS?
– AMP-y były dla nas pierwszą próbą sił. Byliśmy świeżo po ciężkim obozie w Wilkasach i nie liczyłem na tak dobry wynik. Zresztą, w okresie przygotowawczym nieważne są wyniki. One muszą przyjść w rozgrywkach ligowych.
• Pierwotnie w AMP miało wystąpić pięć drużyn akademickich. W ostatniej chwili z udziału zrezygnowały AZS Politechnika Radomska i AZS UKW Bydgoszcz.
– Szkoda. Im więcej rywali i grania, tym lepiej. Dobrze, że organizatorzy zdecydowali, że będziemy grali po dwa mecze z jednym przeciwnikiem. Na placu boju zostały tylko trzy ekipy. Drobnym utrudnieniem był fakt, że przy takim rozwiązaniu mieliśmy mało czasu między jednym, a drugim spotkaniem. Myślę, że taki sprawdzian sił i możliwości zespołu zaprocentuje w lidze.
• Zmartwieniem jest zapewne kontuzja Adama Florczaka. To pan namówił go do powrotu po kilku latach do AZS, a teraz bramkarz będzie miał co najmniej sześć tygodni przerwy w zajęciach. Będzie go wam brakować?
– Adam zdecydował się na powrót do naszego zespołu. Podczas mistrzostw pokazał, że dobrze zna swój fach. W spotkaniu z AZS Uniwersytetem Warszawskim wielokrotnie ratował korzystny wynik. Na nieszczęście, podczas jednej z interwencji, doznał urazu – złamał kość śródstopia i uszkodził staw skokowy. Konieczne było założenie gipsu. Pod jego nieobecność szansę wykazania się będą mieli zmiennicy.
• Przed panem zadanie utrzymania w pierwszej lidze, w której pozostaliście na kolejny rok tylko dzięki powiększeniu ilości zespołów z 12 do 14.
– Po AMP-ach jestem bardzo optymistycznie nastawiony. Chłopcy pokazali, że potrafią grać w piłkę ręczną. Mamy ciekawy zespół, są doświadczeni zawodnicy, do których dołączyli młodzi piłkarze. Będziemy ich ogrywać. Mam nadzieję, że w rozgrywkach pokażemy swoje prawdziwe oblicze.
• Do startu ligi zostały dwa tygodnie. Macie zaplanowane jeszcze kolejne gry kontrolne?
– Chcemy zmierzyć się z AZS UMCS Lublin. O tym, czy uda nam się sparować z kimś jeszcze, okaże się w tym tygodniu.
Wyniki AZS AWF Biała Podlaska podczas AMP w Krakowie: AZS AWF BP – AZS UŁ PŁ Łódź 18:18 (10:8) i 23:16 (13:6) * AZS AWF BP – AZS Uniwersytet Warszawski 25:17 (16:5) i 25:21 (12:11).
– AMP-y były dla nas pierwszą próbą sił. Byliśmy świeżo po ciężkim obozie w Wilkasach i nie liczyłem na tak dobry wynik. Zresztą, w okresie przygotowawczym nieważne są wyniki. One muszą przyjść w rozgrywkach ligowych.
• Pierwotnie w AMP miało wystąpić pięć drużyn akademickich. W ostatniej chwili z udziału zrezygnowały AZS Politechnika Radomska i AZS UKW Bydgoszcz.
– Szkoda. Im więcej rywali i grania, tym lepiej. Dobrze, że organizatorzy zdecydowali, że będziemy grali po dwa mecze z jednym przeciwnikiem. Na placu boju zostały tylko trzy ekipy. Drobnym utrudnieniem był fakt, że przy takim rozwiązaniu mieliśmy mało czasu między jednym, a drugim spotkaniem. Myślę, że taki sprawdzian sił i możliwości zespołu zaprocentuje w lidze.
• Zmartwieniem jest zapewne kontuzja Adama Florczaka. To pan namówił go do powrotu po kilku latach do AZS, a teraz bramkarz będzie miał co najmniej sześć tygodni przerwy w zajęciach. Będzie go wam brakować?
– Adam zdecydował się na powrót do naszego zespołu. Podczas mistrzostw pokazał, że dobrze zna swój fach. W spotkaniu z AZS Uniwersytetem Warszawskim wielokrotnie ratował korzystny wynik. Na nieszczęście, podczas jednej z interwencji, doznał urazu – złamał kość śródstopia i uszkodził staw skokowy. Konieczne było założenie gipsu. Pod jego nieobecność szansę wykazania się będą mieli zmiennicy.
• Przed panem zadanie utrzymania w pierwszej lidze, w której pozostaliście na kolejny rok tylko dzięki powiększeniu ilości zespołów z 12 do 14.
– Po AMP-ach jestem bardzo optymistycznie nastawiony. Chłopcy pokazali, że potrafią grać w piłkę ręczną. Mamy ciekawy zespół, są doświadczeni zawodnicy, do których dołączyli młodzi piłkarze. Będziemy ich ogrywać. Mam nadzieję, że w rozgrywkach pokażemy swoje prawdziwe oblicze.
• Do startu ligi zostały dwa tygodnie. Macie zaplanowane jeszcze kolejne gry kontrolne?
– Chcemy zmierzyć się z AZS UMCS Lublin. O tym, czy uda nam się sparować z kimś jeszcze, okaże się w tym tygodniu.
Wyniki AZS AWF Biała Podlaska podczas AMP w Krakowie: AZS AWF BP – AZS UŁ PŁ Łódź 18:18 (10:8) i 23:16 (13:6) * AZS AWF BP – AZS Uniwersytet Warszawski 25:17 (16:5) i 25:21 (12:11).
