Po miesięcznej przerwie AZS AWF Biała Podlaska wznawia rozgrywki. Pierwszym przeciwnikiem w nowym roku będzie Ostrovia Ostrów Wielkopolski
Akademicy mieli bardzo spokojny okres przerwy w lidze, nie rozegrali nawet żadnego meczu kontrolnego. Wynik pierwszej części sezonu jest bardzo dobry. Po raz pierwszy od kilku lat AZS AWF przewodzi rywalizacji na zapleczu PGNiG Superligi. Trenerski duet: Dmitrij Tichan – Sławomir Bodasiński sprawił, że akademicy złapali wiatr w żagle. Z 12 spotkań wygrali już dziewięć, doznając zaledwie trzech porażek. Na ich koncie jest już 27 punktów. Identyczny dorobek mają jeszcze SPR PWSZ Tarnów i Olimpia MEDEX Piekary Śląskie, które legitymują się gorszym bilansem bramkowym. Przed startem sezonu w klubie z Białej Podlaskiej nie spodziewali się aż tak dobrego rezultatu.
Wyjazdowe spotkanie z Ostrovią Ostrów Wielkopolski to pierwsze z trzech, które odbędą się jeszcze w pierwszej rundzie. Do jej zakończenia pozostaną także mecze: na wyjeździe z Viretem Zawiercie i u siebie z LKPR Moto-Jelcz Oława. – To, że zajmujemy pierwsze miejsce wcale nie oznacza, że za każdym razem będziemy faworytem. Ta rola przypada Ostrovii, która jest gospodarzem i z którą w poprzednim sezonie przegraliśmy. Jedziemy rozegrać dobre zawody, a okaże się czy wygramy – tłumaczy kierownik.
Na drobne urazy narzekają Bartosz Warmijak i Karol Małecki. – Mimo to obaj powinni pojechać do Ostrowa – zapowiada Wojciech Horeglad, kierownik drużyny.