W najbliższy piątek SPR Lublin rozpoczyna rywalizację w półfinale fazy play-off z AZS Politechniką Koszalin
W poniedziałek na parkiecie hali Globus odbyła się konferencja prasowa, w której wzięła udział Małgorzata Majerek, druga trener Sabina Włodek, czy prezes klubu Michał Jastrzębski.
Wszyscy mówili, że celem zespołu jest walka o kolejny złoty medal mistrzostw Polski.
– Przystępujemy do rywalizacji w stabilnej sytuacji finansowej i obecnie nie ma żadnych zagrożeń. Cieszy mnie, że patrzymy bardziej na formę naszych piłkarek, niż na sprawy związane z klubem. Naszym celem jest oczywiście wywalczenie kolejnego mistrzostwa Polski.
Uważam jednak, że po tych wszystkich perypetiach już teraz można powiedzieć, że dziewczyny wykonały naprawdę kawał dobrej roboty. Wszystko, co uda nam się osiągnąć dodatkowo będzie przysłowiową wisienką na torcie.
Mamy nadzieję, że złotą. Cały czas myślimy też o przyszłości. Zastanawiamy się, co będzie w kolejnych rozgrywkach, a także później. Termin, jaki sobie wyznaczyliśmy na uzyskanie optymalnej formy i optymalnego składu drużyny to trzy sezony.
Wówczas chcemy mieć zespół, który będzie w stanie walczyć, jak równy z równym chociażby w Lidze Mistrzów. To także jest nasz cel – mówi prezes SPR Lublin Michał Jastrzębski.
W MAJU MECZ DAWNYCH GWIAZD
Anna Ejsmont i wiele innych zawodniczek Monteksu Lublin znowu zagra dla kibiców piłki ręcznej w Lublinie. Dzięki staraniom SPR, a także prezesa firmy Red Star Adventure Macieja Dobrzyńskiego udało się zorganizować mecz byłych gwiazd. To spotkanie ma się odbyć 4 maja, tuż przed meczami o złoty medal mistrzostw Polski. – Rozmawialiśmy półtorej miesiąca temu o pomysłach na oprawę tych najważniejszych meczów. Zdecydowaliśmy, że te najważniejsze momenty trzeba zestawiać ze sobą i wtedy cała impreza będzie bardziej atrakcyjna dla kibiców – dodaje prezes Jastrzębski.