Przełamanie przyszło w najmniej oczekiwanym momencie – konfrontacji z liderem rozgrywek, Vistalem Gdynia. Podopieczne Nevena Hrupca rozegrały bardzo dobre zawody i wygrały 28:23. Ten wynik sprawia, że znowu liczą się w walce o mistrzostwo Polski
Vistal dobrze rozpoczął wczorajsze zawody i w 18 min prowadził już 10:6. MKS Selgros jednak nie poddał się i dość szybko odrobił straty. W efekcie lublinianki na przerwę schodziły remisując 14:14. Prawdziwy koncert przyjezdne dały jednak po zmianie stron.
Szczelna obrona pozwalała wyprowadzać mistrzyniom Polski zabójcze kontrataki. W nich brylowała rozgrywająca bardzo dobre zawody Aleksandra Rosiak oraz Dagmara Nocuń. Obie zdobyły po cztery bramki. W ataku pozycyjnym z kolei świetnie spisywała się Marta Gęga, zdobywczyni 7 bramek. W efekcie lubliniankom udało się zbudować sporą przewagę, której nie oddały już do końcowej syreny. W ten sposób zawodniczki MKS Selgros zakończyły serię dwóch porażek z rzędu, która wypchnęła je z pierwszej trójki Superligi. Teraz prawie wszystko jest znowu w ich rękach. Warunkiem koniecznym są jednak regularne zwycięstwa.
Vistal Gdynia – MKS Selgros Lublin 23:28 (14:14)
Vistal: Gapska, Kordowiecka 1 – Janiszewska 8, Kobylińska 4, Szarawaga 3, Borysławska 3, Kozłowska 3, Stanulewicz 2, Matieli, Zych, Urbaniak, Kulwińska, Lalewicz, Gutkowska. Kary: 8 min.
MKS Selgros: Gawlik, Januchta – Gęga 7, Niedźwiedź 5, Rosiak 4, Nocuń 4, Rola 3, Bożović 2, Drabik 1, Kozimur, Matuszczyk, Charzyńska. Kary: 18 min.
Sędziowali: Baranowski i Lemanowicz. Widzów: 1000.