

W sobotę o godzinie 18 PZL Leonardo Avia Świdnik po raz pierwszy w nowym sezonie zagra przed własną publicznością.

Do Świdnika przyjedzie Lechia Tomaszów Mazowiecki. Z tym przeciwnikiem żółto-niebiescy mierzyli się w okresie przygotowawczym. Na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek Avia uczestniczyła w Memoriale Wiesława Gawłowskiego, który został rozegrany w Tomaszowie Mazowieckim.
Po wygraniu półfinału z KPS Siedlce 3:0, przeciwnikiem podopiecznych trenera Jakba Guza byli właśnie gospodarze, miejscowa Lechia. Spotkanie finałowe zakończyło się zwycięstwem świdniczan 3:1, którzy tym samym wygrali dwudniowe zawody.
Na inaugurację sezonu 2025/2026 obie drużyny grały ze zmiennym szczęściem. Siatkarze z Tomaszowa Mazowieckiego wystąpili przed własną publicznością mierząc się z BKS Bydgoszcz. Drużyna prowadzona przez Michała Masnego postawiła twarde warunki gospodarzom. Miejscowi potrzebowali aż pięciu setów aby udowodnić wyższość.
Lechia dwukrotnie obejmowała prowadzenie 1:0, 2:1 w setach. Pierwszą partię wygrała 25:21, drugą 25:16. W obu przegranych uległa do 22. Tie-breaka zwyciężyła 15:13. Statuetkę MVP odebrał Tytus Nowik. To atakujący, który w wakacje zasilił drużynę gospodarzy z Astry Nowa Sól. Siatkarz zdobył 23 punkty.
Początku nowych rozgrywek mile nie będą wspominali siatkarze Avii. Podopieczni Jakuba Guza przegrali na wyjeździe z MCKiS Jaworzno 1:3. Żółto-niebiescy prowadzili w partii otwarcia 24:22, a mimo to nie zdołali wygrać, ulegając 24:26.
– Na pewno szkoda tego seta, w takich przypadkach trzeba po prostu kończyć partię, szczególnie na takim ciężkim terenie, jak w Jaworznie. Szkoda również trzeciego seta, w którym cały czas goniliśmy rywala. Przy stanie 23:23 mieliśmy dwie akcje po swojej stronie i ich nie skończyliśmy. To boli, ale ten sezon będzie właśnie taki. Każdy twierdzi, że jesteśmy mocnym zespołem i każdy będzie się na nas rzucał, aby nas pokonać. U nas nie działał blok i kontra oraz pierwsza akcja po negatywnym przyjęciu. Gołym okiem było widać, że to w tych elementach byliśmy słabsi – mówił po meczu z MCKiS szkoleniowiec PZL Leonardo Avia Jakub Guz.
W spotkaniu z Lechią świdniczanie po raz pierwszy zaprezentują się swoim kibicom. Presja związana z dobrym wynikiem będzie zdecydowanie większa niż podczas wyjazdu do Jaworzna.
– W spotkaniu z Lechią chcemy się odegrać za porażkę na inaugurację – zapowiada opiekun Avii.
