FOT. UNIA BIAŁOPOLE
Unia Białopole podzieliła się punktami ze Spartą Rejowiec Fabryczny
Kibice w Białopolu byli bardzo ciekawi postawy swoich ulubieńców w meczu o stawkę. Tym bardziej, że zespół w wakacje objął nowy szkoleniowiec Waldemar Kogut. Po jego opieką w okresie przygotowawczym Unia rozegrała sześć spotkań kontrolnych, z których wygrała pięć i jedno zremisowała. Wyniki były imponujące. Unici gromili rywali po 7:0 (Astra Leśniowice i Sawena Sawin), 7:3 – Płomień Spartan Nieledew. Był też dwubramkowy pogrom nad Orłem Srebrzyszcze (13:3). Co ciekawe, gospodarze mierzyli się też z zespołem z Rejowca Fabrycznego. W sparingu Unia zwyciężyła 6:3.
W walce o punkty gospodarzom nie było już tak łatwo. Od początku to goście narzucili swój styl i szybko uzyskali przewagą. Potrafili również wykorzystać błędy rywala i strzelić dwa gole (Daniel Barabasz i Bartosz Bodys z rzutu karnego).
Miejscowi nie załamali się straconymi bramkami i zaczęli dążyć do zmiany niekorzystnego rezultatu. Nadzieje kibiców Unii odżyły w 37 min, kiedy do siatki bramki Sparty, po indywidualnej akcji, piłkę skierował Sebastian Kogut, brat szkoleniowca. Unia poszła za ciosem i jeszcze przed przerwą wypracowała dwie wyśmienite okazje, po których mogła doprowadzić do remisu. Bliscy szczęścia byli Seweryn Pietruszka i Arkadiusz Sekulski.
Czego nie udało się dokonać w pierwszej odsłonie, powiodło się w drugiej części meczu. Kibiców ucieszył w 71 min Robert Cymborski. Pozyskany z Huraganu Hrubieszów napastnik wykończył celnym strzałem dokładne podanie Michała Jabłońskiego. Ta para była mocnym ogniwem w zespole z Hrubieszowa. Wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie po przeprowadzce do Białopola.
W końcówce unici mieli jeszcze szansę na przechylenie szali. Cymborski uderzał dwukrotnie, ale jego strzały były zbyt lekkie. Dobrych okazji nie wykorzystali również Jabłoński i Damian Komosa. – Z jednej strony szkoda straconych dwóch punktów. Z drugiej widać postęp w naszej grze. Zespół przegrywał już 0:2 i doprowadził do remisu. Pamiętajmy też, że w poprzednim sezonie dwukrotnie przegraliśmy ze Spartą po 1:2. Na inaugurację, z różnych powodów, zagraliśmy bez pięciu kluczowych zawodników – powiedział prezes Unii Jan Ostrowski.
– Za szybko strzeliliśmy dwie gole i to chyba nas nieco uśpiło. Gdybyśmy dotrwali z 2:0 do przerwy, pewnie wygralibyśmy – twierdzi grający trener Sparty Bartosz Bodys. – Dwa nasze błędy sprawiły, że musimy zadowolić się tylko punktem, choć mieliśmy okazje na kolejne trafienia. Pozostał niedosyt.
Unia Białopole – Sparta Rejowiec Fabryczny 2:2 (1:2)
Bramki: S. Kogut (37), Cymborski (71) – Barabasz (8), Bodys (z karnego 17).
Białopole: Szlichtyng – S. Kogut, Kaczyński, Szwiec, Pietruszka, Sekulski (80 Piekaruk), Stepaniuk, Frąk (83 Komosa), Adamiec, Cymborski, Jabłoński.
Sparta: Bralewski – Kość (10 Sulowski, 46 Grams), A. Rutkowski, S. Lipiński, M. Sawicki (68 Kozioł), D. Sawicki, Kwiatkowski, K. Rutkowski, Bodys, Barabasz, Góra.