

To coroczne święto polskiej koszykówki, na której zostaną wręczone nagrody dla wyróżniających się postaci zarówno w koszykówce męskiej, jak i żeńskiej.

W gronie faworytów do tytułu trenera roku na pewno znajduje się Wojciech Kamiński. Przypomnijmy, że jego PGE Start w niedzielę po pasjonującym meczu przegrał z Legią Warszawa 82:92. Było to siódme spotkanie wielkiego finału, co oznacza, ze to Legia Warszawa została mistrzem Polski. - Myślę, że powinniśmy być dumni z tego sezonu. Jest niedosyt, bo prowadziliśmy w finale 3:2 i mieliśmy dwie szanse, aby wygrać to mistrzostwo. Finalnie okazaliśmy się gorsi i gratuluję Legii tytułu. To i tak nasz wielki sukces, bo nikt nas nie typował nawet do najlepszej czwórki. Tymczasem rozegraliśmy w finale 7 meczów, każdy z nich był fantastyczny. Cieszymy się z tego, jaką atmosferę stworzyli kibice. Przykro, że nie zdobyliśmy złota. Gdyby jednak przed sezonem ktoś powiedział, że wygramy srebro, to nikt nawet nie zastanawiałby się i brał to w ciemno – powiedział Wojciech Kamiński.
Wtorkowa gala rozpocznie się o godz. 20 i będzie relacjonowana na żywo na antenie Polsat Sport 1.
