

Najwięcej zawdzięczam mojemu pierwszemu trenerowi Piotrowi Kozłowskiemu, który był moim nauczycielem wuefu. To on wziął mnie pod swoje skrzydła, woził na wszystkie treningi, wiele dla mnie poświęcił – mówi Ewa Pajor, kapitanka polskiej seniorskiej drużyny narodowej, która dziś (piątek – red.) rozegra pierwszy mecz na EURO Kobiet 2025.

Jej historia to gotowy scenariusz na film. Dobry film. Ewa Pajor urodziła się malutkiej wsi koło Uniejowa. Mając 8 lat rozpoczęła treningi piłkarskie w Orlętach Wielenin, początkowo w drużynie chłopców, a od 12. roku życia w specjalnie dla niej utworzonym zespole dziewczęcym.
- Siostra Ewy miała parę koleżanek, które chciały uprawiać sport. Więc zostały troszkę zmuszone do tego, żeby tym sportem była piłka nożna. Powstała drużyna, która tak naprawdę polegała na tym, że dziewczyny były na boisku, a Ewa grała, kiwała i zdobywała bramki – opowiada w rozmowie z tvpsport.pl trener Piotr Kozłowski. Tak zaczęła się spektakularna kariera tej „skromnej i grzecznej dziewczyny”, jak mówi o niej trener. Dziewczyny, która jest dziś najbardziej utytułowaną i rozpoznawalną polską piłkarką nożną na świecie. Na pytanie, komu zawdzięcza swój sukces, Ewa Pajor odpowiada: „Miałam to szczęście, że trafiłam na niesamowitych trenerów, którzy chcieli dla mnie dobrze.”
Nie piszą o nich w gazetach
Tacy trenerzy są w wielkich miastach i w małych miasteczkach. Są w powiatach i gminach. To ludzie napędzani pasją i miłością do sportu (bo przecież nie pieniędzmi). To ludzie z charakterem i charyzmą. Tą pasją potrafią zarazić dzieci i młodzież, a ich charakter wyznacza wartości, które kształtują młodych sportowców. Nie piszą o nich w gazetach, nie pokazują ich w telewizji, nie dostają wielotysięcznych nagród za swoją pracę. Tę pracę widać w sukcesach ich wychowanków, a nagrodą jest miejsce w ich pamięci i sercach. To szczęście na nich trafić.
Mam wokół siebie kilka osób, które to szczęście miały. Franek ma 9 lat i gra w Lubliniance. Treningi to dla niego świętość, gra w piłkę nożną napędza rytm każdego dnia, a trener to jego mentor. Karol ma 11 lat i trenuje w Avii Świdnik. Kocha grać i strzelać gole, trener jest jego mistrzem. Dla tych młodych piłkarzy i dla wielu, wielu innych, sport to całe życie, a trener to przewodnik po tym życiu. Wyznacza cele, ustala wartości i priorytety, kształtuje charakter. Uczy dyscypliny, wytrwałości, systematyczności. Pokazuje na czym polega współpraca i czym są zasady fair play.
Nie ma lepszego nauczyciela od trenera
Nie ma lepszej szkoły życia od tej, którą na treningach przechodzą młodzi sportowcy. Nie ma lepszego nauczyciela od trenera. Wiedzą to najlepiej rodzice młodych sportowców, którzy z pełnym zaufaniem powierzyli w ich ręce nie tylko rozwój sportowy swoich dzieci, ale też wychowanie i kształtowanie ich charakterów. Oni najlepiej wiedzą, jak dobrą robotę wykonujecie, jak bezcenna i ważna jest wasza praca, jak jesteście Wielcy – trenerzy i trenerki z każdego zakątka Polski, z każdego najmniejszego klubu.
To dzięki Wam możemy dziś trzymać kciuki za Ewę Pajor i za polską reprezentację w pierwszych, historycznych dla nas Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej Kobiet 2025.

