(fot. WOJCIECH NIEŚPIAŁOWSKI)
W sobotę o 19.30 żużlowcy Speed Car Motoru Lublin zmierzą się z Naturalną Medycyną PSŻ Poznań. W barwach lublinian ma zadebiutować Robert Lambert
Niestety, po raz kolejny sen z powiek lubelskich działaczy spędzają prognozy pogody. Według meteorologów dziś i jutro w Lublinie możliwe są opady deszczu. – Nie mamy wpływu na pogodę i cierpliwie czekamy na to, co przyniesie nam aura – mówi Dariusz Śledź, trener Speed Car Motoru.
Wczoraj lublinianie trenowali na torze przy Al. Zygmuntowskich, a kolejny trening zaplanowany jest na dzisiaj na godz. 17. Nie weźmie w nim udziału Robert Lambert. Brytyjczyk znalazł się w awizowanym składzie na mecz z ekipą z Poznania, ale do Lublina dotrze w sobotę, bo dziś czeka go występ w charakterze gościa w barwach Wolverhampton Wolves w wyjazdowym spotkaniu z Somerset Rebels.
- Nie ulega wątpliwości, że wielu kibiców czeka na pierwszy start Roberta w naszych barwach, my również. W przedsezonowym turnieju par na naszym torze pokazał, że jest w dobrej formie. Potwierdzał to także w zawodach, w których brał udział do tej pory – mówi trener Śledź.
19-latek należy do liderów występującego w najwyższej klasie rozgrywkowej na Wyspach Kings Lynn Stars oraz startującego w Championship Newcastle Diamonds. Sezon rozpoczął od triumfu w mistrzostwach par Premiership (wspólnie z Chrisem Holderem), a nieco ponad tydzień temu w imponującym stylu sięgnął po tytuł najlepszego żużlowca w Wielkiej Brytanii do lat 21. Lambert w barwach Speed Car Motoru miał zadebiutować już w meczu drugiej kolejki w Opolu, który z powodu opadów deszczu został przełożony na 14 maja. Wiadomo, że w tym terminie zawodnik nie będzie mógł przyjechać do Polski, dlatego tym bardziej kibice liczą, że tym razem pogoda nie spłata im figla.
W składzie lublinian na najbliższe zawody zabrakło dwóch zawodników, którzy wystąpili w dwóch rozegranych do tej pory spotkaniach. Maciej Kuciapa po upadku w Krośnie jest mocno poobijany. Z kolei młodzieżowiec Emil Peroń w tym samym starciu złamał rękę. Dziś ma przejść zabieg zespolenia kości w nadgarstku, po którym powinno być wiadomo, jak długo potrwa jego przerwa.
Niezależnie od tego gospodarze pozostają faworytem sobotniego meczu. – Nie powinniśmy bać się rywala, ale musimy go szanować. W jego składzie też są zawodnicy, którzy potrafią wygrywać biegi – ostrzega szkoleniowiec lubelskiej drużyny.
Poznanianie do tej pory rozegrali trzy spotkania, w których zanotowali dwie wygrane i porażkę. W każdym z tych meczów występowali w takim samym składzie i nie inaczej będzie w sobotę w Lublinie.
Awizowane składy
Speed Car Motor Lublin: 9. Bjarne Pedersen, 10. Stanisław Burza, 11. Paweł Miesiąc, 12. Robert Lambert, 13. Daniel Jeleniewski, 14. Maciej Kuromonow.
Naturalna Medycyna PSŻ Poznań: 1. Władimir Borodulin, 2. Marcel Kajzer, 3. Mateusz Borowicz, 4. Daniel Pytel, 5. Frederik Jakobsen, 6. Bartosz Tyras, 7. Przemysław Liszka.