Robert Lambert zaprezentował znakomitą jazdę w 3. rundzie Tauron Speedway Euro Championship i zdominował rywalizację. Brytyjczyk był niemal bezbłędny, jednocześnie przerwał dobrą passę Leona Madsena, który triumfował w poprzednich trzech turniejach cyklu
Zawodnik PGG ROW Rybnik tylko w pierwszym biegu przyjechał do mety na drugiej pozycji – wyprzedził go jedynie Bartosz Smektała. Potem Brytyjczyk częstował szprycą każdego rywala. Zgromadził w sumie 17 punktów i zabezpieczył sobie nie tylko wygraną w zawodach, ale również pozycję lidera w klasyfikacji generalnej Tauron SEC.
Bardzo dobre ściganie pokazali również Timo Lahti i Grigorij Łaguta, czyli odpowiednio drugi i trzeci zawodnik w Gnieźnie. Fin miał 14 punktów, a Rosjanin 11. W finałowej gonitwie oglądaliśmy jeszcze Krzysztofa Kasprzaka, który zakończył zmagania na 4. lokacie z dorobkiem 9 punktów.
Należy wspomnieć o jeszcze dwóch zawodnikach. Mikkel Michelsen z Motoru Lublin zdobył 8 punktów i zajął 8. miejsce. Natomiast dotychczasowy lider cyklu – Leon Madsen – skomplikował sobie walkę o końcowy triumf. Duńczyk zaliczył wpadkę i był ostatni w barażach. Z 9 punktami na koncie wylądował ostatecznie na 6. lokacie.
Dobrze tych zawodów nie będzie wspominał Nicki Pedersen. Zawodnik MrGarden GKM Grudziądz przywiózł w pierwszym biegu "zero", a w drugim spowodował wypadek, w którym najmocniej ucierpiał on sam. Obyło się bez złamań, ale nie bez siniaków.
W klasyfikacji generalnej na czoło stawki wysunął się Robert Lambert, który ma 53 punkty. Dwa "oczka" mniej uzbierał za to Leon Madsen. Podium uzupełnia Grigorij Łaguta z dorobkiem 44 punktów. Z kolei Mikkel Michelsen jest na czwartej lokacie, a do swojego klubowego kolegi traci 6 punktów.
Indywidualnego mistrza Europy poznamy 29 lipca na toruńskiej Motoarenie.