
Punktualnie o 7 rano w całej Polsce otwarto lokale wyborcze. Kolejki ustawiały się jeszcze wcześniej. Polacy mają czas do 21, by wybrać nowego prezydenta.

AKTUALIZACJA 11.25
- Od początku ciszy wyborczej odnotowaliśmy 5 incydentów łamania ciszy wyborczej w województwie lubelskim - informuje podkomisarz Kamil Karbowniczek z lubelskiego zespołu prasowego. - 3 zgłoszenia dotyczą usuwania lub uszkadzania plakatów wyborczych. Jedno zgłoszenie z Lublina dotyczy prowadzenia agitacji wyborczej. Z relacji mieszkanki wynika, że wyszła z domu, a wracając znalazła na wycieraczce ulotkę wyborczą. Popełniono także jedno przestępstwo. W powiecie chełmskim ktoś uszkodził baner wyborczy oraz namalował na nim znak promujący ustrój nazistowski i faszystowski.
Ostatnie wybory prezydenckie prowadzone były w reżimie sanitarnym spowodowanym pandemią koronawirusa.
Tym razem w Zamościu już przed 7 rano przed lokalami wyborczymi komisji nr 17 i 18 stali pierwsi obywatele chcący oddać głos na swojego kandydata.
- Wyjeżdżam dzisiaj do pracy za granicę i chciałem zagłosować z samego rana. Uważam, że jest to ważne i dlatego tutaj jestem - powiedział pan Dariusz czekający na oddanie głosu.
W całej Polsce uprawnionych do głosowania jest blisko 29 mln wyborców. Głos można oddać w ponad 32 tys. lokali wyborczych w kraju, jest też 511 obwodów głosowania za granicą.
Lubelskie VIP-y idą do urn
Swoje głosy za granicą oddali m.in. marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski i Marek Wojciechowski. Politycy głosowali w Konsulacie Polski w Osace - zarząd województwa lubelskiego obecnie przebywa na Expo 2025.
W Lublinie zagłosowała wiceprezydent Lublina ds. Społecznych Anna Augustyniak.
- Kolejka u nas była jeszcze przed otwarciem lokalu. Pierwszy raz się zdarzyła taka sytuacja, a to nie są moje pierwsze wybory gdy jestem w komisji. To może być zapowiedź wysokiej frekwencji. Na razie jest wszystko zgodnie z planem, nie odnotowaliśmy żadnych incydentów - mówi Anna Konior, przewidnicząca komisji nr 17 na os. Zamoyskiego w Zamościu.
By móc zagłosować, potrzebny jest dokument toższamości, dzięki któremu zostaniemy znalezieni w spisie wyborców. Jeśli wyborca będzie korzystał z zaświadczenia o prawie do głosowania, komisja dopisze go do spisu wyborców.
Po tym otrzymamy kartę wyborczą z nazwiskami 13 kandydatów przedstawionych w kolejności alfabetycznej.
Nasz głos jest ważny, gdy przy nazwisku jednego z kandydatów postawimy znak X. Nie ma możliwości zagłosowania na dwóch lub więcej kandydatów lub postawienia przy nazwisku innego znaku. W takim przypadku nasz glos jest nieważny.
Do czasu zamknięcia lokali wyborczych trwa cisza wyborcza. Podczas niej zakazana jest agitacja, czyli publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób. Zabroniona jest także agitacja w lokalu wyborczym polegająca m.in. na eksponowaniu symboli, znaków i napisów kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi.
AKTUALIZACJA 9.01
Szef Krajowego Biura Wyborczego Rafał Tkacz poinformował PAP, że początek głosowania o godz. 7 odbył się bez incydentów. Od początku ciszy wyborczej do 6 rano w niedzielę odnotowano 122 przypadki naruszenia ciszy wyborczej.
AKTUALIZACJA 10.51
Mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą głosować w 29 lokalach wyborczych. Ten obwodowej komisji nr 13 jest jednym z największych. – Wszystko przebiega spokojnie, ale pracy nie brakuje, bo w obwodzie mamy ponad 60 ulic - przyznaje przewodniczący.
O godz. 10 zagłosowała m.in. pani Anna. – To patriotyczny obowiązek. Wydaje się, że stawiamy tylko „krzyżyk”, ale to przecież coś więcej. Mamy wpływ na to, jak potoczą się losy naszego kraju. Oby, tylko lepiej - mówi nam mieszkanka Białej Podlaskiej.
– Wszystkie lokale zostały otwarte o godz. 7. Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów dotyczących łamania ciszy wyborczej- podkreśla Ewa Adamiak, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białej Podlaskiej. Pierwsze dane o frekwencji będą znane po godz. 12.
