

Pomimo kolejnych spotkań, kompromisu w tej sprawie nie widać. Urzędnicy uznają swoją koncepcję budowy tunelu pod torami za najlepszą. Nawet petycja z 2 tys. podpisów od mieszkańców nic nie pomogła.

Zamiast kolizyjnego przejazdu na ulicy Łomaskiej, miasto chce wybudować tunel pod torami na przedłużeniu alei Jana Pawła II. Jednak te plany ratusza wywołują sprzeciw mieszkańców osiedla Za Torami. Warunkiem ubiegania się o spore pieniądze z PKP PLK na inwestycję jest likwidacja kolizyjnych przejazdów. Z tego na ulicy Łomaskiej mogliby docelowo korzystać już tylko rowerzyści i piesi. Oficjalne konsultacje trwały dwa tygodnie. Do urzędu wpłynęło blisko 300 ankiet. Urzędnicy wysłali już wniosek o dofinansowanie do PKP PLK. Na wyniki trzeba poczekać. Ale już na sam projekt koncepcji ratusz wydał 232 tys. zł.
Kilka dni temu odbyło się kolejne spotkanie z mieszkańcami w tej sprawie, ale nie przyniosło przełomu. – Według licznych prognoz kolei ruch pociągów wzrośnie po rozbudowie Małaszewicz i szlaban na ulicy Łomaskiej niemal co kilka minut byłby zamknięty- przekonywał prezydent Michał Litwiniuk (PO). Zapewniał też, że koncepcja urzędników zyskała pozytywne opinie samej spółki kolejowej. – My nie chcemy, aby mieszkańcy stali w korkach. Wielu fachowców opracowywało naszą koncepcję. Ta lokalizacja skraca czas dojazdów i odkorkuje też część ulicy Sidorskiej- uzupełniła Renata Tychmanowicz, naczelnik wydziału dróg.
Z kolei mieszkańcy woleliby tunel na przedłużeniu ulicy Długiej. Komitet, który założyli m.in. radni PiS przygotował nawet swoją koncepcję. – Mieszkańcy osiedla potrzebują tego przejazdu dla ruchu lokalnego, by dostać się do szkoły czy pracy - tłumaczył Sławomir Denisiuk, który opracował projekt. W przeszłości pracował w bialskim ratuszu.
Urzędnicy wskazują też, że znaczenie ma tu jednostka wojskowa na dawnym lotnisku. – Ulica Długa nie ma odpowiednich parametrów dla pojazdów wojskowych – podkreślają i przekonują, że garnizon stale się rozbudowuje i zwiększa etaty, wiec ruch w tym kierunku też będzie większy.
- Konkurs PKP przewiduje dofinansowanie jednego przejazdu bezkolizyjnego, a więc przejazd w ciągu ul. Długiej nie może zostać zgłoszony do konkursu, bowiem nie spełnia kryteriów konkursowych, co wielokrotnie już podkreślaliśmy - stwierdza naczelnik Tychmanowicz.
Komitet „Nowy przejazd- wspólna sprawa” złożył petycję do urzędu popartą ponad 2 tys. podpisów mieszkańców. „Mimo licznych apeli i zaangażowania mieszkańców, władze miejskie na czele z panem prezydentem pozostają głuche na nasze potrzeby i głosy” - ogłosił po spotkaniu w urzędzie komitet i stwierdził, że „bezpieczeństwo, komfort życia i prawo do godnych warunków komunikacyjnych są ignorowane”. Jest też apel do urzędników o „podjęcia realnych działań w celu pozytywnego rozpatrzenia petycji i budowy tunelu w przedłużeniu ulicy Długiej, który zapewni nam szybki i bezpieczny dojazd do najważniejszych dla nas miejsc choćby szkoły, przychodni, przedszkola czy sklepów”. Członkowie nie wykluczają protestów.
Kolejowa spółka dopuszcza pewne korekty. - W przypadku pozytywnego wyboru wniosku istnieje możliwość korekty rozwiązań technicznych na wniosek miasta przy akceptacji centrali naszej spółki. Widzimy taką możliwość i przekazaliśmy ją w rozmowie. Decyzja o ewentualnej korekcie powinna być podjęta z uwzględnieniem potrzeb mieszkańców miasta. Ale jest to wewnętrzna sprawa samorządu- mówił nam już wcześniej Andrzej Kmiecik, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Siedlcach. Wstępnie inwestycja jest szacowana na ok. 80 mln zł, z czego dofinansowanie z PKP PLK może pokryć 80 proc. kosztów.
