

W powiecie puławskim wygrał Karol Nawrocki, chociaż w samych Puławach nieznaczną przewagę miał Rafał Trzaskowski. O nastroje przed drugą turą i powyborrcze komentarze poprosiliśmy lokalnych przedstawicieli głównych sił politycznych w Puławach.

Przypominamy, że pierwszą turę wyborów na urząd prezydenta RP w skali kraju wygrał Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej, który zdobył 31,36 proc. głosów, a Karol Nawrocki popierany przez Prawo i Sprawiedliwość był drugi z wynikiem 29,54 proc.
W województwie lubelskim kolejność była odwrotna, tutaj Nawrocki zdobył 39,02 proc. głosów, a Trzaskowski zaledwie 20,65 proc.
Z kolei w powiecie puławskim poparcie na kandydata wskazanego przez PiS wyniosło 37,26 proc. a dla przedstawiciela KO - 24,27 proc. W samych Puławach do remisu zabrało 16 głosów. Trzaskowski wygrał o włos wynikiem 32,60 proc. Nawrocki miał 32,53 proc.
O powyborcze komentarze zapytaliśmy kilku lokalnych przedstawicieli głównych sił politycznych - puławskich działaczy partyjnych i samorządowców.

Paweł Nakonieczny, przewodniczący PO w powiecie puławskim, szef rady powiatu puławskiego
"Żółta kartka od wyborców"
- W Puławach wynik Rafała Trzaskowskiego na pewno nie jest rozczarowujący, to przyzwoity wynik. Jeśli chodzi natomiast o cały kraj to moim zdaniem w porównaniu do sondaży jest to żółta kartka od wyborców dla rządzącej koalicji. Trzeba teraz zastanowić się co poprawić. Osobiście uważam, że nie zawiodła komunikacja, ale niewystarczające działanie. Wyborcy mogą być rozczarowani brakiem sprawczości np. w rozliczaniu różnych afer związanych z poprzednią władzą. Przecież wiemy, jaka była skala tego bezczelnego złodziejstwa. Nie wszystko możemy zrzucić na weto prezydenta. Wynik wyborczy to reakcja na ten brak skuteczności, a także oferty dla młodych, którzy mogą być rozczarowani ilością niedotrzymanych obietnic, jak np. kwoty wolnej od podatku. Mówiąc wprost wielu rzeczy nie dowożono. Mimo to mam nadzieję, że mamy szanse na zwycięstwo w drugiej turze. Upatruję je w tym, że Polacy zwykle nie akceptują wszelkich skrajności, a retoryka Karola Nawrockiego zmierzała w taką stronę. To może wywołać mobilizację obywateli, by odrzucić tego kandydata. Pamiętajmy, że Polska musi być albo z Zachodem albo ze Wschodem, innej drogi dla nas nie ma.

Mariusz Wicik, przewodniczący PiS w powiecie puławskim, szef Rady Miasta Puławy
"Jesteśmy na drodze do zwycięstwa"
- Wynik wyborów oceniam bardzo dobrze. Jesteśmy na początkowej drodze do zwycięstwa, więc dużo pracy przed nami. Kampania była prowadzona prawidłowo, intensywnie. W powiecie puławskim i województwie lubelskim jak zawsze widać, że prawica jest bardzo mocna. Wierzymy w zwycięstwo, ale jeszcze go nie fetujemy. To czas, żeby dalej mocno pracować. W mojej opinii w drugiej turze wielu wyborców nie głosuje na konkretnego kandydata, ale przeciwko temu drugiemu. Myślę również, że ta prawa strona jest bardzo pamiętliwa i wie, że to Rafał Trzaskowski blokował Marsz Niepodległości w Warszawie, za to bardzo mocno promował środowiska lewicowe LGBT chociażby w Marszach Równości. Wyraz swojego niezadowolenia wobec takich działań prezydenta Warszawy dają kibice i być może to będzie miało decydujący wpływ na to, jak zakończą się te wybory.

Sławomir Seredyn, samorządowiec Polski 2050 w Puławach, radny miejski
"Wynik wyborów mobilizuje do pracy"
- Najpierw chciałbym podziękować wszystkim mieszkańcom Puław i powiatu puławskiego, którzy zagłosowali na naszego kandydata, Szymona Hołownię. Jestemy ugrupowaniem, które budowane jest na lata, a nie na jedne, czy drugie wybory. Przyjemujemy ten wynik jako mobilizację do ciężkiej pracy w następnych wyborach. W naszej nazwie to 2050 oznacza, że to chcemy pracować na kolejne pokolenia, a nie tylko skupiać się na tym, co tu i teraz. Jeszcze raz dziękuję puławianom, którzy nas poparli. Mieliśmy wiele ciekawych rozmów z naszymi wyborcami i z tego jesteśmy zadowoleni. A wynik wyborów, cóż, w tych prezydenckich na pewno decydują inne czynniki, niż w samorządowych.
