

(fot. SOKÓŁ ADAMÓW)
Wygrane LKS Milanów, Sokoła Adamów i Orląt Łuków. Remisy w spotkaniach lidera Lutni Piszczac, Orła Czemierniki i Gromu Kąkolewnica.

LKS Milanów był faworytem starcia z Unią Krzywda. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 1:0. Na początku drugiej odsłony podwyższyli na 2:0.
– Po pierwszej połowie mieliśmy strzały z poprzeczkę, słupek i zdobytą bramkę. Powinniśmy prowadzić wyżej niż tylko 1:0 – mówi Marek Burzec, kierownik LKS Milanów.
Po czerwonej kartce dla zawodnika Unii Krzywda, goście przycisnęli miejscowych, strzelili kontaktowego gola. – Mieliśmy trzy tzw. setki: strzał w poprzeczkę, słupek i groźny strzał z rzutu wolnego. Niestety, nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Przy 2:1 i grze w osłabieniu rzuciliśmy się na rywala z zamiarem odrobienia strat. Nadzialiśmy się na kontry i było po meczu. Stwarzamy okazje, ale nie potrafimy tego sfinalizować strzeleniem goli. Obecnie zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli bialskiej klasy okręgowej, ale nie zasługujemy na tak odległą pozycję. Do końca będziemy walczyć o utrzymanie – tłumaczy grający szkoleniowiec Unii Krzywda, Paweł Szlaski.
Pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył Jakub Kamiński, dla którego był to pierwszy gol w lidze okręgowej. – Kuba dopiero 12 czerwca skończy 16 lat. To bardzo ważny mecz dla tego zawodnika – mówi Burzec.
LKS Milanów – Unia Krzywda 4:1 (1:0)
Bramki: J. Kamiński (27), Mazurek (46, 81), Niziołek (79) - A. Białach (66).
Czerwona kartka: Adrian Chmiel (Krzywda) w 64 min, za drugą żółtą.
Milanów: Kruczek – Kobojek, Gil, Kolęda, Romaniuk (61 Krawczenko), Niziołek (85 K. Kamiński), Mazurek (82 Podgajny), Ostapiuk (85 Dobosz), J. Kamiński, Pawlina (73 Sidor), Pawlak.
Krzywda: P. Adamczyk – Król (77 Jawoszek), Chmiel, A. Białach, Łukasik, Cieślak, K. Białach, Szlaski, Bosek, Antolak (79 Szczęsny), Kryczka (73 Kot).
Kibice w Parczewie, jak na okręgówkę, obejrzeli bardzo ciekawe i zacięte spotkanie. Miejscowa Victoria, niestety dla fanów gospodarzy, musiała uznać wyższość Sokoła Adamów. Goście wciąż walczą o utrzymanie i każdy zdobyty punkt jest dla nich bardzo ważny. Do przerwy, już 2:0, prowadzili piłkarze z Adamowa. Tuż po przerwie przyjezdni wyszli na 3:0. Na szczęście dla miejscowych bardzo szybko padła pierwsza bramka, co wpłynęło na „temperaturę” spotkania.
Przy wyniku 3:1 gospodarze nie mieli nic do stracenia i cały czas dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu. W 56 minucie przegrywali już tylko 2:3. Ostatecznie spotkanie zakończyło się właśnie takim rezultatem.
– Mierzyliśmy się z bardzo dobrym zespołem. Mieliśmy swoje sytuacja na zdobycie kolejnych bramek. W drugiej części jednak musieliśmy się bronić i wychodziło nam to bardzo dobrze. Dobrze w naszej bramce spisał się Marcin Dzido, który świetnie interweniował przy strzałach gospodarzy. Do końca na boisku trwała zacięta walka, a wynik był sprawą otwartą. Zdobyty na bardzo trudnym terenie komplet punktów, w naszej sytuacji w tabeli, bardzo nas cieszy – mówi szkoleniowiec Sokoła Andrzej Zarzycki.
W zupełnie odmiennych nastrojach byli parczewianie. – Szkoda straconych trzech punktów. Mieliśmy swoje okazje, ale bramkarz Sokoła bronił nasze strzały. Można powiedzieć, że trzymał im wynik i to dzięki niemu wyjechali od nas ze zwycięstwem. Stracone przez nas bramki, to nasze błędy – ubolewa Jarosław Lewczuk, kierownik Victorii.
Victoria Parczew – Sokół Adamów 2:3 (0:2)
Bramki: E. Waniowski (49), Domański (56) – Dołęga (22, 48), Baran (37).
Victoria: Ludwinowski – Osieleniec (60 Bancerz), Kaya (64 Semeniuk), E. Waniowski (81 Dębowczyk), Syryjczyk (62 Kozłowski), Gryczuk, K. Waniowski, Chomiuk, Domański (72 Mroczek), Praszczak-Tracz, Krzewski.
Sokół: Dzido – Kula, Walo (65 Sikora), J. Nowicki, A. Nowicki, Sokołowski, Mich, Bosek, Mazurek, Dołęga, Baran.
Lider stracił dwa punkty w wyjazdowym spotkaniu z LZS Sielczyk. Podopieczni Mateusza Kacika tylko zremisowali 2:2. Goście dwukrotnie obejmowali prowadzenie. – Do czerwonej kartki Hołowni mecz był wyrównany, później to moja drużyna przeważała. Mieliśmy swoje okazje na strzelenie kolejnych goli. Mogliśmy pokusić się o zwycięstwo – ocenia szkoleniowiec LZS Sielczyk Michał Kwiecień.
Z podziału punktów niezbyt zadowolony był trener Lutni. – W pierwszej połowie byliśmy zespołem lepszym, szkoda niewykorzystanych okazji. Na początku drugiej połowy nasz kapitan Adrian Hołownia został ukarany drugą żółtą kartką i tej decyzji sędziego nie rozumiem. Musieliśmy grać 40 minut w osłabieniu jednego zawodnika. Było widać przewagę Sielczyka, który mógł pokusić się nawet o zwycięstwo – mówi opiekun Lutni Mateusz Kacik.
Podziałem punktów zakończyło się spotkanie Gromu Kąkolewnic z Orlętami II Radzyń Podlaski. Potyczka była okazją do wspomnień dla szkoleniowca rezerw Edmunda Koperwasa. Doświadczony trener nie tak dawno pracował w Kąkolewnicy.
Remis 1:1 to końcowy wynik meczu Absolwenta Domaszewnica i Orła Czemierniki. Gospodarze, walczący o utrzymanie, prowadzili po bramce zdobytej w drugiej połowie. W doliczonym czasie przyjezdni wyrównali. – Goście strzelili gola na 1:1 w 98 minucie, a więc już po doliczonym czasie. Sędzia przedłużył mecz po sześć minut. Jakby tego było mało, to gola strzeli własną piłką, inną niż meczowa. Moi zawodnicy stanęli przy tej akcji, potem protestowaliśmy. Nic z tego nie wyszło – tłumaczy trener Absolwenta Robert Różański.
W dobrym humorze był opiekun Orła Konrad Łabęcki. – Z jednej strony jestem szczęśliwy, bo graliśmy do końca i wyrównaliśmy wynik meczu. Z drugiej, uzyskany remis nie cieszy nas. Jakościowo byliśmy lepsi i powinniśmy wygrać to spotkanie. Gospodarze, walczący o utrzymanie, byli bardziej zdeterminowani. Po stracie gola na 1:1 nie mogli pogodzić się z takim rozstrzygnięciem, była przerwa w grze – tłumaczy Łabęcki.
Pozostałe wyniki: LZS Sielczyk – Lutnia Piszczac 2:2 (J. Dorosz 57, Pastuszewski 68 – Czarnecki 17, Mackiewicz 65). Czerwona kartka: Adrian Hołownia (Lutnia) w 48 min, za drugą żółtą * Grom Kąkolewnica – Orlęta II Radzyń Podlaski 2:2 (Chodziński 15, Mielnik z karnego 34 – Kałuski 10, Koprianiuk 19) * Absolwent Domaszewnica – Orzeł Czemierniki 1:1 (Ksok 57 – Kuźma 90 + 8) * Orlęta Łuków – ŁKS Łazy 3:0 (Kołodziejczuk 24, Chojniak 49, Mućko 68) * Unia Żabików – Podlasie II Biała Podlaska 3:3 (Prusak 4, Golec 48, Kozłowski 51 – Wojdat 23, Sawczuk z karnego 31, Siemieniuk 45) * Kujawiak Stanin – Az-Bud Komarówka Podlaska 0:2 (Derlukiewicz 45 + 1, Korol 87).
