Mimo finansowego wsparcia od kopalni, samorządów Lublina i województwa, Górnik Łęczna po trzech latach pożegnał się z rozgrywkami ekstraklasy. – Zamierzamy nadal sponsorować klub. Jesteśmy z nim na dobre i złe – deklaruje prezes Bogdanki
Jedyny przedstawiciel Lubelszczyzny w Lotto Ekstraklasie miał jeden z najniższych budżetów w lidze (mniejsze miały tylko Arka Gdynia i Bruk Bet Termalika Nieciecza, które się jednak utrzymały). Na około 12 mln składały się przede wszystkim wpływy od głównego sponsora – kopalni Bogdanka, stacji Canal Plus i biletów.
Klub miał problemy z dopięciem budżetu i aby szukać kolejnych przychodów rozgrywał mecze na większej i nowoczesnej Arenie Lublin. Za korzystanie z obiektu nie płacił (miasto Lublin ponosiło koszty organizacji 18 meczów, kilkadziesiąt tysięcy zł za jeden). Frekwencja na meczach łęcznian była przeciętna (protestowali kibice Górnika), czasami niższa niż wcześniej w Łęcznej, ale jak zapewniał prezes Artur Kapelko, wzrosły wpływy z tzw. dnia meczowego m.in. z powodu wynajęcia lóż, tzw. skybox-ów.
Wygląda jednak na to, że dziury w budżecie nie załatano, bo pojawiały się poślizgi w wypłatach dla piłkarzy i klub nadal ma zaległości wobec zawodników.
W październiku Górnik zwrócił się do miasta Lublin z prośbą o dofinansowanie w wysokości 2 mln zł, ale nie otrzymał pozytywnej odpowiedzi.
Pod koniec ubiegłego roku, w zamian za ekspozycję logotypu „Lubelskie Smakuj Życie”, zielono-czarni otrzymali 100 tys. złotych od Urzędu Marszałkowskiego. Kolejne wsparcie od marszałka, za promowanie Lubelszczyzny, drużyna otrzymała przed rundą finałową w kwietniu i tym razem była to kwota ok. 900 tys. zł.
W kolejnym sezonie Górnik zagra w Nice I lidze. Tym samym nie otrzyma pieniędzy od Canal Plus, czyli stacji, która pokazuje rozgrywki ekstraklasy. Ostatnio było to około 5–6 mln zł. Kibice mogą jednak odetchnąć, bo Lubelski Węgiel Bogdanka nadal będzie wspierać zielono-czarnych.
– Bogdanka zamierza nadal sponsorować Górnika Łęczna. Jesteśmy z naszym klubem na dobre i złe. Kwestia umowy jest obecnie przedmiotem negocjacji, ale zamierzamy utrzymać wsparcie na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego – powiedział Krzysztof Szlaga, prezes zarządu LW Bogdanka.
Do zmian może dojdzie w kadrze zespołu. Nadal nie padły jasne deklaracje, czy zespół w kolejnym sezonie prowadzić będzie Franciszek Smuda.
– Apeluję do działaczy i sponsorów, żeby tego nie psuć. Wiadomo, spadliśmy, ale pojawiła się jakaś iskierka i można udowodnić, że można szybko wrócić na ten najwyższy szczebel – mówił po piątkowym, ostatnim w sezonie meczu w Chorzowie Paweł Sasin. Wierzę, że są tutaj mądrzy ludzie i zrobią to, co powinni, żeby Górnik nie zginął – dodał obrońca łęcznian.
Na koniec pozostaje kwestia, gdzie Górnik będzie grać w kolejnym sezonie? Wiele wskazuje na to, że wróci na stadion w Łęcznej.