FOT. MACIEJ KACZANOWSKI
W rundzie przedwstępnej Pucharu Polski Wisła Puławy wygrała na wyjeździe z KKS Kalisz 4:1. W kolejnej odsłonie tych rozgrywek podopieczni trenera Bohdana Bławackiego zmierzą się z Ursusem Warszawa lub Zagłębiem Sosnowiec
Pucharowe spotkanie w Kaliszu było dla puławian pierwszym poważnym sprawdzianem przed zbliżającą się dużymi krokami inauguracją rundy jesiennej sezonu 2015/16. Po wyniku śmiało można powiedzieć, że wiślacy zdali ten test na piątkę, bez większych problemów pokonując rywala z KKS aż 4:1.
Już po pierwszej połowie Wisła prowadziła 3:1. Strzelanie rozpoczął jeden nowych nabytków puławskiej drużyny – Sebastian Głaz. Gospodarze bardzo szybko wyrównali, ale potem w roli głównej znów wystąpili goście. Gola na 2:1 zdobył Rafał Lisiecki, zaś tuż przed zejściem na przerwę na 3:1 podwyższył z rzutu karnego Tomasz Sedlewski.
Druga część spotkania była już spokojniejsza, a wynik ustalił wprowadzony na boisko z ławki rezerwowych drugi z letnich nabytków Wisły Przemysław Kanarek.
– Mecz na pewno był interesujący dla kibiców, padło w nim dużo bramek, obie drużyny stworzyły sobie sporo sytuacji i wynik mógł być hokejowy – powiedział Bohdan Bławacki, trener Wisły. – Moi zawodnicy usłyszeli ode mnie, że jeśli wygrają ten mecz to będziemy dalej realizować założenia treningowe, a jeśli przegrają, to od poniedziałku rozpoczniemy kolejny mini obóz przygotowawczy. Cieszy mnie to, że motorycznie wyglądaliśmy lepiej niż w sparingu z Bronią Radom.
– Wisła okazała się bardzo fajnym i mocnym zespołem – dodał Krzysztof Pawlak, trener KKS. – Chcieliśmy wygrać i przejść do kolejnej rundy, ale nie udało się. Nie jesteśmy jeszcze w optymalnej formie, bo ta ma przyjść dopiero za trzy tygodnie, na rozgrywki III ligi. Przełomowym momentem spotkania była sytuacja z końcówki pierwszej połowy, kiedy po kontrze puławska drużyna strzela bramkę na 3:1.
W I rundzie PP, która odbędzie się 25 i 26 lipca Wisła zmierzy się ze zwycięzcą spotkania Ursus Warszawa – Zagłębie Sosnowiec, które zostało rozegrane wczoraj i zakończyło się po zamknięciu numeru.
KKS 1925 Kalisz – Wisła Puławy 1:4 (1:3)
Bramki: Ciesielski (13) – Głaz (9), Lisiecki (33), Sedlewski (45 z karnego), Kanarek (57).
KKS: Kuświk – Grzesiek, Czech (66 Gajewski), Paczkowski, Grabowski, Lis, Gawlik, Ciesielski, Kostow, Stojczew (65 Malicki), Chojnacki.
Wisła: Penkowec – Lisiecki, Pielach, Gusocenko, Litwiniuk, Sedlewski, Maksymiuk, Głaz, Szczotka (74 Wiejak), Pożak (55 Kanarek), Nowak (64 Niezgoda).
Żółte kartki: Lis, Gawlik, Ciesielski, Malicki (K) – Pożak, Głaz, Kanarek, Gusocenko (W). Czerwone kartki: Lis (KKS, 78 min, za drugą żółtą), Ciesielski (KKS, 90 min, za drugą żółtą). Sędziował: Paweł Malec (Łódź). Widzów: 1 tys.