W piątek o godz. 19 w hali Globus spotkają się dwie najsłabsze drużyny rozgrywek - Wikana-Start i MKS Dąbrowa Górnicza. Tajną bronią gospodarzy może być nowy zawodnik Vance Cooksey.
W 2012 roku zaliczył nawet epizod w... Chicago Bulls. Został jednak zwolniony tuż przed rozpoczęciem obozu przygotowawczego. Działacze „czerwono-czarnych” robią wszystko, żeby nowy gracz mógł się pojawić w składzie już podczas dzisiejszego spotkania.
Obie drużyny będą chciały odbić się od dna, więc walki i emocji na pewno nie zabraknie. - Nie dopuszczamy do siebie myśli o kolejnej porażce. Gramy przed własną publicznością i nie możemy jej zawieść - tłumaczy Dominik Derwisz, drugi trener lublinian.
Nie ma cienia wątpliwości, że Wikanę-Start w ostatnim czasie dopadł poważny kryzys. „Czerwono-czarni” na zwycięstwo czekają już ponad miesiąc - ostatni raz wygrali na koniec października, kiedy we własnej hali mierzyli się z Polskim Cukrem Toruń.
Dzisiejszy mecz z pewnością nie będzie spacerkiem dla lublinian. Dąbrowa Górnicza w ostatnich dniach również wzmocniła skład i nie jest już tym samym zespołem, co na początku sezonu.
Obraz drużyny zmienił Ken Brown - Amerykanin, który rozpoczął sezon w kosowskim KB Trepca Mitrovice. 25-letni rozgrywający był tam liderem klasyfikacji strzelców całych rozgrywek. Brown zdążył już zadebiutować w TBL i w niedzielę rzucił Turowowi Zgorzelec 26 „oczek” w 27 minut.
- Nie jest łatwo dołączyć do zespołu w trakcie sezonu, ale wszystko da się zrobić. Skoro po tak krótkim okresie dobrze sobie poradziliśmy, to jestem pewny, że mając więcej czasu zaskoczymy jeszcze niejednego przeciwnika. Celem są wyłącznie zwycięstwa, a moje statystyki nie mają znaczenia. Liczy się tylko to, byśmy wygrali - powiedział na oficjalnej stronie MKS Dąbrowa Górnicza Ken Brown.
- On jest bardzo dobrym graczem, który potrafi skutecznie przymierzyć za trzy punkty. Zresztą to jest broń całej drużyny. Musimy zwrócić szczególną uwagę na Amerykanów. Do nich należy wyjść nieco wyżej. Muszą czuć na sobie presję, to wtedy trudniej będzie im rozwinąć skrzydła. Nie możemy jednak zapomnieć o Davidzie Weaverze, który jest groźny w strefie podkoszowej - tłumaczy Derwisz.
MECZ SŁODKICH SERC
We wtorek o godz. 18 w hali MOSiR odbędzie się Mecz Słodkich Serc, który jest jednym z elementów akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę. W imprezie wezmą udział zespoły z Tauron Basket Ligi - Wikana-Start Lublin i Rosa Radom. Biletem wstępu będą słodycze dla dzieci z Domów Dziecka.