FOT. WOJTEK NIEŚPIAŁOWSKI
Podlasie Biała Podlaska i Cosmos Nowotaniec chcą grać w nowej III lidze. Licencję otrzymała także Stal Rzeszów. A to oznacza, że Lublinianka i Chełmianka w kolejnym sezonie jednak muszą się pogodzić z występami o klasę rozgrywkową niżej
Jeżeli chodzi o skład grupy, w której będą występowały drużyny z województwa lubelskiego, to nic nie powinno się już zmienić. Przegrane baraże przez Motor Lublin zrzuciły do IV ligi Polonię Przemyśl. W tej sytuacji dziewiąta Lublinianka i dziesiąta Chełmianka, które mogły mieć nadzieje na pozostanie na trzecim froncie niestety nie zostaną uratowane przez brak licencji dla innych zespołów.
– W naszej grupie III ligi nie powinno dojść już do żadnych zmian. Od ósmego miejsca w dół wszystkie kluby muszą się pogodzić ze spadkiem – potwierdza Konrad Krzyszkowski, przewodniczący Wydziału Gier LZPN.
Działacze beniaminka z naszego województwa, czyli Podlasia złożyli niezbędne dokumenty do otrzymania licencji i wszystko wskazuje na to, że bialczanie ją otrzymają. W sezonie 2016/2017 rozgrywki będzie prowadził Kielecki Związek Piłki Nożnej. LZPN najwcześniej dopiero za trzy lata będzie mógł zarządzać rozgrywkami.
W IV lidze lubelskiej także nie będzie żadnych przetasowań. A to oznacza, że do okręgówek „lecą” ostatecznie ekipy z miejsc 11-16. Ostatnim bezpiecznym klubem jest dziesiąty Górnik II Łęczna. Drobne kłopoty z boiskami mają jedynie beniaminkowie, ale to nie przeszkodzi w otrzymaniu licencji. Mówiło się o problemach Victorii Żmudź i Lublinianki jednak ostatecznie te drużyny przystąpią do rozgrywek w kolejnym sezonie. – Czekamy jeszcze na Ładę Biłgoraj, która w ten weekend skończy rozgrywki. Skład IV ligi już prawie znamy. Na 100 procent wszystko będzie wiadome około 30 czerwca – dodaje Konrad Krzyszkowski.
Przewodniczący Wydziału Gier LZPN przyznaje także, które drużyny będą musiały szukać innych stadionów. – Nie ma w ogóle mowy, żeby LKS Milanów otrzymał zgodę na grę u siebie. Wszystko wskazuje na to, że ten zespół mecze w roli gospodarza będzie rozgrywał w Parczewie. Kłopoty ze swoim obiektem ma również Kłos Chełm. Tam praktycznie cały stadion wymaga prac remontowych. I wygląda na to, że kiedy będą one wykonywane, klub przeniesie się do Żmudzi – wyjaśnia Krzyszkowski.