Pochodzący z Łukowa trzykrotny mistrz świata Marcin Dołęga został zawieszony przez Polski Związek Podnoszenia Ciężarów, co oznacza, że nie wystąpi w mistrzostwach świata w Astanie (4-12 listopada). Wcześniej u zawodnika stwierdzono podwyższony poziom nonandrosteronu.
Jak zaznaczono, PZPC podjął taką decyzję na podstawie informacji uzyskanej od międzynarodowej federacji (IWF), że podczas turnieju o Puchar Prezydenta Rosji u zawodnika stwierdzono nieznacznie podwyższony poziom nonandrosteronu.
Dołęga w niedzielę miał startować w mistrzostwach Polski w rodzinnym Łukowie w kategorii + 105 kg. W sobotę był jeszcze w hali zawodów. Jednak następnego dnia nie stawił się do rywalizacji. Jako oficjalny powód jego absencji podano kontuzję pleców, która miała go również wyeliminować z mistrzostw świata.
- Zaistniała sytuacja jest w trakcie wyjaśniania i jej wyniki poznamy w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Wierzymy, że będą one korzystne dla zawodnika i PZPC - dodano w oświadczeniu.
W 2004 roku w organizmie Dołęgi wykryto podwyższony poziom testosteronu. Z tego powodu został zawieszony na dwa lata. Według regulaminu IWF, drugi przypadek wykrycia u tego samego zawodnika stosowania zakazanych środków, oznacza dożywotnią dyskwalifikację.
32-letni Marcin Dołęga to trzykrotny mistrz świata w kategorii 105 kg (2006, 2009, 2010).