Katastrofalna sytuacja kadrowa MKS Selgros Lublin przed dzisiejszym meczem w hali Globus z Kram Startem Elbląg. Jego początek jest zaplanowany na godz. 18
W ekipie mistrzyń Polski zabraknie aż czterech zawodniczek, a dwie kolejne również narzekają na problemy zdrowotne. Dodatkowo, trenerowi Nevenowi Hrupcowi grozi kilka meczów dyskwalifikacji za fatalne zachowanie podczas niedzielnego spotkania z Energą AZS Koszalin. Nerwy Chorwatowi puściły w 51 min, kiedy rywalki rzuciły 27 bramkę. Zaczął kwestionować prawidłowość tego trafienia i wbiegł na boisko. – Ruszył w kierunku sędziego i opuścił strefę prowadzenia zespołu, w wyniku czego otrzymał żółtą kartkę. Mimo to kontynuował swój protest, więc na sugestię delegata otrzymał karę 2 minut. Nadal nie można było uspokoić pana trenera, mimo że znajdowali się przy nim sędziowie i delegat. Po poproszeniu przez delegata, żeby trener udał się do swojej strefy zmian, pan Neven Hrupec uderzył delegata w rękę, w wyniku czego otrzymał karę dyskwalifikacji – tak według portalu sportowefakty.pl całą sytuację w pomeczowym protokole opisali Grzegorz Skrobak i Korneliusz Habierski, sędziowie niedzielnych zawodów.
Trenerowi grozi nawet kilkumiesięczne zawieszenie oraz kara finansowa. O tym jednak zadecyduje Komisja Dyscyplinarna ZPRP. – Pewne jest, że pan Neven Hrupec nie poprowadzi drużyny w środowym meczu przeciwko Kram Startowi Elbląg – informuje Bogusław Trojan, Komisarz Rozgrywek. – Zdajemy sobie sprawę, że trener zachował się nieprofesjonalnie, ale został sprowokowany kilkoma błędnymi decyzjami sędziów. Wysłaliśmy już odpowiednie pismo do związku i czekamy na decyzję władz – wyjaśnia Marcin Lipiec, prezes klubu.
W dzisiejszym spotkaniu Nevena Hrupca zastąpi Monika Marzec. Nie będzie ona miała łatwego zadania, bo lista kontuzjowanych zawodniczek jest bardzo długa. Widnieją na niej Katarzyna Kozimur, Iwona Niedźwiedź, Alesia Mihdaliova i Joanna Drabik. Jest bardzo mało prawdopodobne, żeby któraś z nich wróciła do gry w najbliższym czasie. Co więcej, Drabik, która ma uszkodzoną rzepkę, może w tym sezonie nawet już nie pojawić się na parkiecie. Co najmniej miesiąc przerwy czeka pozostałe zawodniczki. Na zdrowie narzekają również Sylwia Matuszczyk i Małgorzata Rola. Obie mają powybijane palce, a Matuszczyk zmaga się także z urazem nadgarstka. W tej sytuacji, po raz pierwszy od wielu lat, to Kram Start Elbląg jest faworytem konfrontacji w hali Globus. W pierwszej rundzie lepsze były zawodniczki Startu, które na własnym parkiecie wygrały 27:26.