Nie tak początek nowego sezonu wyobrażali sobie kibice Motoru. Lublinianie przegrali w niedzielę z beniaminkiem III ligi Cosmosem Nowotaniec 1:2.
Po porażce na inaugurację z Sołą Oświęcim 0:1 działacze żółto-biało-niebieskich zdecydowali się na zmianę trenera. Tomasza Złomańczuka zastąpił Jacek Magnuszewski. Niestety były szkoleniowiec Wisły Puławy i Radomiaka Radom swojego debiutu nie zaliczy do udanych.
Już w czwartej minucie Ireneusz Zarzyka dał gospodarzom prowadzenie. W 19 minucie ten sam gracz wykorzystał rzut karny i sytuacja gości zrobiła się bardzo trudna. W końcowych sekundach pierwszej części spotkania faulowany w polu karnym rywali był Tomasz Tymosiak. Sędzia po raz drugi wskazał na „wapno”. Z 11 metrów nie pomylił się Artur Gieraga i można było mieć nadzieję, że po przerwie lublinianie jednak wrócą do gry.
Trener Magnuszewski szybko zastąpił Łukasza Zaniewskiego Kamilem Stachyrą, ale to nie rozruszało ataku lublinian. Przez kolejne 45 minut nie udało się już wyrównać i Motor musiał się pogodzić z drugą porażką w drugim meczu ligowym. Co ciekawe w całym poprzednim sezonie Damian Falisiewicz i jego koledzy przegrali tylko pięć razy.
Już w środę na Arenę Lublin przyjedzie JKS Jarosław, którego trenerem jest Mariusz Sawa, były szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich. Początek zawodów zaplanowano na godz. 19.
Cosmos Nowotaniec – Motor Lublin 2:1 (2:1)
Bramki: Zarzyka (4, 19-z karnego) – Gieraga (45-z karnego)
Motor: Żukowski – Falisiewicz, Tadrowski, Gieraga, Kowalczyk, Kaczmarek, Król (82 Piekarski), Tymosiak, Michota (62 Kamiński), Oziemczuk, Zaniewski (46 Stachyra).