Po serii trzech zwycięstw Górnik Łęczna w ostatnich trzech spotkaniach nie potrafił odnieść wygranej, notując porażkę i dwa remisy. W najbliższej kolejce „zielono-czarni” zagrają na trudnym terenie w Legnicy z tamtejszą Miedzią i postarają się wrócić na zwycięską ścieżkę. Początek spotkania w sobotę o godzinie 18
W trzech ostatnich meczach łęcznianie zdobyli ledwie dwa punkty i z miejsca w środku tabeli osunęli się bliżej strefy spadkowej. Po minimalnej porażce w Grudziądzu i remisie w Chojnicach na boisku lidera, kibice liczyli, że drużyna po powrocie na swój stadion pokona Pogoń Siedlce. Górnik objął prowadzenie, ale potem rywalom udało się wyrównać i podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego zanotowali drugi remis z rzędu. – Po strzelonej bramce, zamiast grać konsekwentnie w sposób jaki sobie założyliśmy, zbyt mocno się otworzyliśmy i w konsekwencji rywale doprowadzili do wyrównania. Moim zdaniem powinniśmy wygrać ten mecz bo byliśmy lepszym zespołem od Pogoni – ocenia Rafał Kosznik, który w tym sezonie jest filarem w linii obrony Górnika.
W ostatnim czasie łęcznianie zdecydowanie poprawili grę w defensywie i tracą mało bramek. Jednak nie bardzo mają kim „straszyć” z przodu. W ostatnich dwóch meczach, ze względu na kontuzję łydki, nie mógł wystąpić Grzegorz Bonin i było to widać na boisku. Wprawdzie przeciwko zespołowi z Siedlec bardzo aktywny był Patryk Szysz, ale nie miał wsparcia w postaci doświadczonego pomocnika. – Grzegorz to klasowy zawodnik i jego brak w ostatnich meczach był bardzo odczuwalny. Mam nadzieję, że na najbliższy mecz z Miedzią wróci do pełni sił i pomoże nam w walce o kolejną wygraną – mówi Kosznik.
Najbliższy rywal Górnika zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli i potwierdza, że jest zainteresowany awansem do ekstraklasy. Za wyniki zespołu z Legnicy odpowiada Dominik Nowak, a więc trener doskonale znany w Lublinie z racji prowadzenia niegdyś Motoru Lublin. Faworytem sobotniego spotkania będą gospodarze, którzy w tym sezonie u siebie przegrali tylko raz, a w dwóch ostatnich meczach zdobywali komplet punktów. Łęcznianie nie składają jednak broni i chcą pokusić się o niespodziankę. – W tej lidze każdy może wygrać z każdym. Mecz meczowi nie jest równy i nie ma co patrzeć na tabelę. Za przykład niech posłuży nasz wynik w Chojnicach – dowodzi Kosznik. – Zagraliśmy dobrze przeciwko liderowi i wróciliśmy z remisem. Dlatego do Legnicy pojedziemy więc z wiarą w zwycięstwo. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek wsiadł do autokaru z innym nastawieniem – zapewnia, obrońca Górnika.