Działacze klubu z Łęcznej po słabym początku rundy wiosennej zdecydowali się na szybką zmianę trenera. Były selekcjoner został zwolniony, a jego obowiązki przejmie dotychczasowy asystent Marcin Broniszewski. W sztabie szkoleniowym pozostaną Sławomir Nazaruk i Przemysław Norko
Smuda był trenerem zielono-czarnych od siódmego listopada 2018 roku. Na „dzień dobry” łęcznianie pod jego wodzą wygrali na swoim stadionie z Gryfem Wejherowo. Natomiast łącznie były selekcjoner reprezentacji Polski poprowadził zespół w dziewięciu oficjalnych spotkaniach. W tym czasie Górnik zaliczył: trzy zwycięstwa, cztery remisy i dwie porażki.
W przerwie zimowej trener zdecydował się na prawdziwą rewolucję w składzie. Kilkunastu zawodników odeszło z zespołu i podobna liczba graczy zasiliła ekipę z Łęcznej. Wszystko po to aby Paweł Sasin i spółka wiosną skutecznie włączyli się do walki o awans. Liczne roszady nie przyniosły jednak spodziewanych korzyści. Rundę rewanżową Górnik rozpoczął co prawda od wygranej z Resovią (1:0), ale w czterech kolejnych spotkaniach z zespołami ze ścisłej czołówki drużyna dopisała do swojego konta tylko dwa „oczka”. Zdążyła też przegrać na wyjeździe z Olimpią Grudziądz aż 1:6, a wynik odbił się szerokim echem. Natomiast w minioną niedzielę po bezbarwnym meczu łęcznianie zremisowali z Widzewem Łódź 0:0.
– Wydaje mi się, że na tle bardzo solidnej drużyny jaką jest Widzew wyglądaliśmy lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Żałuję tylko, że brakuje nam armat z przodu, bo być może udałoby nam się strzelić bramkę po kontrze lub stałym fragmencie gry. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby tę drużynę podnieść. Chcemy by przede wszystkim zmieniła się gra, a za tym poszły wyniki – mówił po końcowym gwizdku niedzielnego starcia Piotr Sadczuk, prezes Górnika dodając, że w klubie dojdzie w tym tygodniu do kolejnych rozmów. I we wtorek zapadła decyzja o pożegnaniu ze Smudą. – Przeanalizowaliśmy szczegółowo ostatnie spotkania w wykonaniu zespołu i zgodnie stwierdziliśmy, że drużyna gra poniżej oczekiwań – przekonuje prezes Górnika.
W najbliższej kolejce „zielono-czarni” udadzą się na mecz do Elbląga. Tamtejsza Olimpia zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Kto poprowadzi zespół w tym spotkaniu? – Przynajmniej do końca sezonu za wyniki drużyny będzie odpowiadał trener Marcin Broniszewski. Zna bardzo dobrze zespół i wierzymy, że pod jego wodzą gra ulegnie poprawie. Mam nadzieję, że zmiana na ławce trenerskiej pozytywnie wpłynie na postawę piłkarzy i da im dodatkową motywację. Oni także walczą przecież o kontrakty dla siebie – kończy prezes Górnika