Dobra passa Orląt Radzyń Podlaski skończyła się w Ostrowcu Świętokrzyskim. W sobotnim spotkaniu KSZO pokonało zespół Damiana Panka 2:1, chociaż to goście jako pierwsi zdobyli bramkę.
Po pierwszych, wyrównanych fragmentach biało-zieloni objęli prowadzenie w 30 minucie. Po dośrodkowaniu Rafała Borysiuka idealnie akcję na długim słupku zamykał Adrian Zarzecki i dał przyjezdnym prowadzenie. Dosłownie kilkadziesiąt sekund później Hubert Tylec miał wymarzoną okazję, żeby wyrównać, ale w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać Krzysztofa Stężały. Sporo działo się w końcówce pierwszej odsłony, ale najlepszą szansę na gola miał Kamil Bełczowski, który strzelał tuż zza pola karnego i przymierzył w poprzeczkę.
Po przerwie Orlęta nadal trzymały się dzielnie. Niestety, w 67 minucie złe wybicie Zarzeckiego przejął Michał Grunt. Stanął sam przed bramkarzem gości i pewnym strzałem doprowadził do remisu. KSZO złapało wiatr w żagle i w kolejnych minutach miało dwie kolejne sytuacje. Po kolejnym uderzeniu Grunta Orlęta uratował Sebastian Wrzesiński, który przyjął na siebie strzał rywala. Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem znowu obrońcom z Radzynia Podlaskiego sporo krwi napsuł Grunt, ale jego kolejna próba okazała się niecelna.
Zespół gospodarzy dopiął swego w 84 minucie, a bohaterem „Kszoków” został Kamil Łokieć, który z kilku metrów pokonał Stężałę. W ostatnich fragmentach spotkania przyjezdni starali się doprowadzić do remisu, ale nie wypracowali już sobie żadnej klarownej okazji.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Orlęta Radzyń Podlaski 2:1 (0:1)
Bramki: Grunt (67), Łokieć (84) – Zarzecki (30).
KSZO: Wierzgacz – Stachurski, Mężyk, Łatkowski, Persona, Bełczowski (63 Łokieć), Podstolak, Czajkowski (46 Mianowany), Tylec, Grunt, Jamróz (63 Dobkowski)
Orlęta: Stężała – Wrzesiński, Stolarczyk, Zarzecki, Szymala, Gęborys (78 Iwańczuk), Borysiuk, Kot (85 Rycaj), Kalita (70 Puton), Zmorzyński, Olszak.
Żółte kartki: Persona, Jamróz, Łatkowski – Zmorzyński, Kalita.
Sędziował: Jakub Tomoń (Rzeszów).