Motor wreszcie efektownie pokonał rywala. W niedzielę na Arenie Lublin drużyna Mariusza Sawy rozbiła Hetmana Żółkiewka 5:1
Beniaminek grupy lubelsko-podkarpackiej od początku sezonu czekał na mecz z Motorem. Bogata historia rywala to jedno. Druga sprawa to oczywiście stadion, na którym swoje mecze rozgrywają „żółto-biało-niebiescy”.
Goście na pewno nie przestraszyli się faworyzowanego rywala, bo jako pierwsi powinni wpisać się na listę strzelców. W 10 minucie idealną okazję miał Siergiej Iwliew, ale przegrał pojedynek z Maciejem Zagórskim. Jak się nie wykorzystuje „setek”, to słono się za to płaci. Tak było w przypadku Hetmana. W kolejne 22 minuty gospodarze zdobyli aż trzy gole. Dwa z nich wbił były gracze ekipy z Żółkiewki Paweł Myśliwiecki. Trzeciego dołożył Rafał Król i było „pozamiatane”.
– Mieliśmy swoje szanse i bardzo żałujemy tej pierwszej okazji Siergieja, może gdyby ją wykorzystał wynik wyglądałby nieco inaczej – zastanawia się Waldemar Wiater, trener przyjezdnych. Przekonuje też, że nerwy nieco zjadły jego piłkarzy.
– Wiadomo, że stadion i otoczka zrobiły swoje. To nie jest żadne usprawiedliwienie, ale trzy pierwsze bramki, to nasze koszmarne błędy i prezenty dla rywali. Przy 0:3 było już bardzo ciężko.
W drugiej połowie Iwliew zrehabilitował się za wcześniejsze pudło. I co ciekawe zdobył gola po strzale z rzutu karnego. Przypomnijmy, że niedawno Ukrainiec w jednym spotkaniu zmarnował dwie jedenastki. Tym razem do strzelania wyznaczony był Konstantin Derewlow.
– Iwliew pokazał, że ma charakter, bo zdecydował się wziąć na siebie odpowiedzialność. I nie zawiódł – dodaje trener Wiater.
Lublinianie nie byli zadowoleni ze skromnego wyniku i jeszcze go poprawili. Najpierw z bliska na 4:1 podwyższył Dawid Ptaszyński, a rywali dobił Król, po kapitalnym strzale z dystansu. Już w środę kolejna seria gier. Beniaminek gra arcyważny mecz ze Stalą Kraśnik, a Motor jedzie do Białej Podlaskiej.
Motor Lublin – Hetman Żółkiewka 5:1 (3:0)
Bramki: Myśliwiecki (11, 25), Król (32, 83), Ptaszyński (65) – Iwliew (57-z karnego)
Motor: Zagórski – Falisiewicz, Karwan, Sokolenko, Dykij, Stachyra (82 Kazubski), Piekarski, Król, Mroczek (75 Świech), Myśliwiecki (46 Ptaszyński), Paluch (62 Wolski).
Hetman: Gwardyński – Świderski (86 Bloch), Nogas, Krupski, Skrzypczyński, Kosiarczyk, Kasperek, Bogusz (80 Baran), Wójcik (70 Rutkowski), Derewlow (70 Banaszak), Iwliew
Sędziował: Rafał Sawicki (Tarnobrzeg). Widzów: 1800.