Piłkarze Motoru Lublin zrobili swoje i w sobotę pokonali przed własną publicznością Karpaty Krosno 3:1. Gospodarze zanotowali 12 ligową wygraną w 13 spotkaniu na wiosnę. Sąsiadowi zza miedzy nie pomogła jednak Avia, która także przegrała z Garbarnią 1:3. A to oznacza, że krakowianie utrzymali fotel lidera.
Wynik w 26 minucie otworzył Kamil Cholerzyński, który rozpoczął zawody na środku defensywy. 28-latek świetnie uderzył z dystansu i jego bomba wylądowała w siatce. W 35 minucie powinno być 2:0, ale dosłownie centymetrów do szczęścia zabrakło Pawłowi Kaczmarkowi, który przymierzył w poprzeczkę. Do przerwy drużyna Marcina Sasala utrzymała skromne prowadzenie.
W 49 minucie mogło być 2:0. W dobrej sytuacji na wprost bramki rywali znalazł się Kamil Oziemczuk. Dopadł do piłki, uderzył, ale obrońca rywali przyjął strzał na siebie i zażegnał niebezpieczeństwo. 120 sekund później w piłkę pod swoją szesnastką nie trafił Cholerzyński. Dawid Kuliga zagrał wzdłuż pola karnego, ale nikt z kolegów nie zdołał sfinalizować akcji. To było pierwsze poważne ostrzeżenie dla żółto-biało-niebieskich i okazało się, że ostatnie.
Dosłownie po chwili Kuliga po złym wybiciu Artura Gieragi z powietrza huknął do siatki i zrobiło się 1:1. Minęło kilkadziesiąt sekund i gospodarze odzyskali prowadzenie. Po wrzutce z rzutu wolnego główkował Michał Paluch, ale zanim futbolówkę złapał bramkarz z Krosna ta trafiła w rękę jednego z obrońców. Werdykt sędziego? Rzut karny. Do piłki podszedł Gieraga i zrehabilitował się za niepewną interwencję sprzed kilku minut. Pewnym strzałem z rzutu karnego zdobył swojego 12 gola w tym sezonie.
Przez moment ekipa z Krosna mogła mieć nadzieje na wywiezienie z Areny Lublin korzystnego wyniku. W 64 minucie te nadzieje rozwiał definitywnie Kaczmarek, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem przyjezdnych lobem podwyższył na 3:1.
Drużyna Adama Fedoruka w kolejnych fragmentach starała się jeszcze coś zdziałać. Długimi fragmentami utrzymywała się przy piłce i sprawdzała czujność Pawła Sochy. Wynik nie uległ już jednak zmianie.
W następnej serii gier Motor pauzuje. Do gry w lidze wróci 3 czerwca, kiedy znowu na Arenie Lublin zmierzy się z Unią Tarnów. To będzie ostatnie domowe spotkanie w sezonie 2016/2017. W środę odbędzie się jednak finał Pucharu Polski LZPN, a piłkarze trenera Sasala zagrają z Lublinianką.
Motor Lublin – Karpaty Krosno 3:1 (1:0)
Bramki: Cholerzyński (26), Gieraga (55-z karnego), Kaczmarek (64) – Kuliga (52).
Motor: Socha – Michota, Gieraga, Cholerzyński, Słotwiński, Majkowski (82 Jurisa), Tymosiak, Kamiński (63 Szysz), Oziemczuk, Kaczmarek, Paluch (63 Stachyra).
Karpaty: Harwat – Krupa, Kołodziej, Pawlak, Kantor, Mordec, Paszek (81 Dąbek), Buszta, Kuliga, Stepankow (70 Pelc), Cempa.
Żółte kartki: Michota – Kołodziej.
Sędziował: Arkadiusz Łaszkiewicz (Zamość). Widzów: 2702.