Ostatnia kolejka trzeciej ligi nie ułożyła się po myśli zespołów z naszego regionu. Poza Motorem Lublin, który zwyciężył w Rzeszowie wszystkie pozostałe zespoły nie zdobyły nawet punktu
Podlasie Biała Podlaska zakończyło sezon ulegając na własnym stadionie Karpatom Krosno. Do przerwy żaden z zespołów nie potrafił znaleźć drogi do siatki rywali. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero w drugiej połowie. Karpaty za sprawą Romana Stepankowa zadały dwa ciosy między 56, a 58 minutą i stało się jasne, że zawodnikom Miłosza Storto o jakąkolwiek zdobycz punktową będzie niezwykle trudno. Na domiar złego Adrian Buszta w 68 minucie podwyższył na 3:0 i sytuacja Podlasia stała się bardzo trudna. Gospodarze jednak się nie poddali i 9 minut później Siergiej Kukuryn zdobył honorową bramkę dla Podlasia.
Podlasie Biała Podlaska – Karpaty Krosno 1:3 (0:0)
Bramki: Siergiej Krykun (79) – Roman Stepankow (56, 58), Adrian Buszta (68)
Podlasie: Zagórski – Szymański (79 Andrzejuk), Pyrka, Leśniak, Komar, Grajek, Nieścieruk, Sawtyruk (62 Krykun), Kocoł (84 Wiraszka), Syryjczyk, Czapski (62′ Zabielski)
Karpaty: Stępień – Pawlak, Dąbek, Kołodziej, Krupa, Stepankow, Buszta (73 Pelc), Kantor, Mordec, Kuliga, Cempa
Wysokiej porażki doznali piłkarze Orląt Radzyń Podlaski, którzy mierzyli się na wyjeździe ze Spartakusem Daleszyce. W 20 minucie wynik spotkania otworzył Michał Jeziorski, a na trzy minuty przed przerwą prowadzenie dla gospodarzy podwyższył Andrzej Paprocki. Po zmianie stron bramkarza Orląt najpierw pokonał po raz drugi Paprocki, a następnie na listę strzelców wpisał się Damian Wychowaniec i Spartakus prowadził już 4:0. Na kwadrans przed końcem bramkę dla radzynian zdobył Mateusz Olszak, ale chwilę potem na 5:1 podwyższył Bartosz Gębura. To nie był jednak koniec kanonady w Daleszycach. W końcówce jeszcze raz na listę strzelców wpisał się Olszak, ale spotkanie zakończyło się wysoką wygraną gospodarzy
Spartakus Daleszyce – Orlęta Radzyń Podlaski 5:2 (2:0)
Bramki: Jeziorski (20), Paprocki (42), (74). Wychowaniec (60), Gębura (78) – Olszak (75, 80)
Spartakus: Kołomański – Sitarz (65 Kobryń), Gębura, Skrzypek (78 Stefański), Zdeb – Kaleta (58 Wychowaniec), Szmalec, Jeziorski, Wołowiec, Paprocki – Kidoń (67 Horna).
Orlęta: Wójcicki – Wrzesiński, Konaszewski, Szymala, Lipiński (69 Pawlina) – Rycaj (65 Kalita), Borysiuk, Iwańczuk (74 Madejski), Zmorzyński – Puton, Olszak.
Porażką sezon zakończyła również Avia Świdnik. Zawodnicy trenera Jacka Ziarkowskiego musieli uznać wyższość MKS Trzebinia-Siersza. A pierwsza połowa wcale nie wskazywała, że drużyna ze Świdnika wróci na Lubelszczyznę bez punktów. Po wyrównanym początku na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy na prowadzenie gości wyprowadził Iwan Dykyj i do przerwy o jedną bramkę lepsi byli przyjezdni. Jednak po przerwie MKS mocno ruszył do ataku. W 52 minucie Michał Kowalik doprowadził do remisu, a dwie minuty później trafił do siatki Avii po raz drugi i jak się okazało, zapewnił swojemu zespołowi wygraną.
MKS Trzebinia/Siersza – Avia Świdnik 2:1 (0:1)
Bramki: Kowalik (52, 54) – Dykyj (41)
Avia: Zolech, Mazurek, Dykyj, Kazubski, Szymala, Orzędowski, Piekarski, Wołos, Mroczek, Czułowski, Skowroński.