(fot. FOT. MATERIAŁY PRASOWE ORGANIZATORA)
W Piaskach i Bełżycach walczono w turniejach towarzyskich. Zwyciężyły zespoły Polesia Kock i Orionu Niedrzwica
W Piaskach o Puchar Burmistrza i Przewodniczącego Rady Powiatu walczyło aż siedem zespołów. W finale znalazły się zespoły czwartoligowego Polesia Kock oraz, dość niespodziewanie, A-klasowej Tęczy Bełżyce. Po zaciętym meczu 1:0 wygrało Polesie, które w Piaskach nie przegrało ani jednego spotkania.
Ciekawie było też w rywalizacji o trzecie miejsce. Zwycięsko wyszła z niej Piaskovia. Gospodarze wygrali 3:1 z Frassati Fajsławice. Królem strzelców został członek drużyny triumfatorów imprezy, Grzegorz Góral. Doświadczony snajper Polesia zdobył 6 bramek. Tytuł najlepszego bramkarza przypadł jego klubowemu koledze, Bartłomiejowi Miturze. Z kolei statuetka najbardziej wartościowego zawodnika powędrowała do Dominika Pietrasa z Tęczy Bełżyce.
Dzień później spore emocje mieliśmy w Bełżycach, gdzie gra toczyła się o Puchar Burmistrza Bełżyc. Imprezę zorganizowano z okazji 600-lecia miasta. Udział w niej wzięły Lublinianka Lublin, Orion Niedrzwica, Stal Poniatowa i Piaskovia Piaski. Każda drużyna wystawiła po dwie ekipy. Po emocjonujących zmaganiach sprawa ostatecznego triumfu rozstrzygała się pomiędzy Lublinianką i Orionem.
W regulaminowym czasie było 2:2, więc potrzebna była seria rzutów karnych. Z niej zwycięsko wyszli gracze z Niedrzwicy Dużej. Na najniższy stopień podium wdrapała się pierwsza ekipa Stali Poniatowa, która w meczu o brąz pokonała 4:2 swoje rezerwy. Królem strzelców został Krzysztof Żarnowski. Gracz Orionu zdobył 5 bramek. Najlepszym golkiperem został Krystian Krupa z Lublinianki.
– Impreza naprawdę mogła się podobać, bo poziom prezentowany przez uczestników był bardzo wysoki. Finał był bardzo zacięty, a obie drużyny prezentowały równy poziom. Lublinianka miała szczęście, bo do remisu doprowadziła w ostatnich sekundach. Z kolei w serii rzutów karnych los był po stronie Orionu – mówi Henryk Kamiński, trener Tęczy Bełżyce.