(fot. DW)
W meczu na szczycie dziesiątej kolejki Huczwa Tyszowce wysoko pokonała na swoim stadionie innego pretendenta do awansu Victorię Łukowa Chmielek
W starciu obu zespołów ze ścisłej czołówki kibice nastawiali się na bardzo zacięte i wyrównane spotkanie. Tymczasem już w czwartej minucie Damian Ziółkowski zamknął akcję z lewej strony pakując piłkę do siatki gości z około pięciu metrów. Dwie minuty później Huczwa przeprowadziła niemal identyczną kontrę, a tym razem akcję wykończył Paweł Maliszewski. – Rozpoczęliśmy mecz z założeniem, że będziemy utrzymywać się przy piłce. Tymczasem zostaliśmy dwa razy skontrowani – opowiada Marek Hyz, trener Victorii.
Na kolejne trafienie kibice musieli poczekać do 32 minuty, Kiedy na listę strzelców wpisał się Damian Okalski goście byli na łopatkach. Jednak pięć minut później Mateusz Staroń oddał dobry strzał z dystansu, a z dobitką pośpieszył Grzegorz Jonak i dał nadzieję, że po zmianie stron gościom uda się jeszcze odwrócić losy spotkania. Jednak nie trwała ona długo bo na dwie minuty przed przerwą po raz drugi dał znać o sobie Ziółkowski i Huczwa ponownie prowadziła trzema bramkami.
Po zmianie stron gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na murawie i chcieli odnieść jeszcze bardziej efektowne zwycięstwo. W 62 minucie gola na 5:1 zdobył Maliszewski, a w końcówce ekipę z Łukowej dobił jeszcze Kamil Droździel i Huczwa wygrała aż 6:1. – Odnieśliśmy w pełni zasłużone zwycięstwo – ocenia Janusz Zarębski, kierownik zespołu z Tyszowiec. – Wynik mógł być jeszcze wyższy, ale w kilku sytuacjach zabrakło nam precyzji. Rywale zresztą też mogli zdobyć przynajmniej jednego gola więcej, ale uratował nas słupek. Victoria to dobry zespół dlatego tym bardziej cieszymy się z tak efektownej wygranej– dodaje.
W zdecydowanie gorszych nastrojach do szatni schodzili za to goście. – Na samym początku meczu mieliśmy sytuację, ale nie udało nam się jej wykorzystać. Później popełniliśmy dość proste błędy i rywal to wykorzystał. Nie składamy jednak broni i postaramy się zrehabilitować za wysoką porażkę w następnej kolejce – zapewnia trener Victorii.
Huczwa Tyszowce – Victoria Łukowa/Chmielek 6:1 (4:1)
Bramki: Ziółkowski (4, 43), Maliszewski (6, 62), Okalski (32), Droździel (88) – Jonak (37)
Huczwa: Waśkiewicz – Podborny (46 Raczkiewicz), Materna, Bubeła, Wybranowski (75 Wronka) – Podolak (75 Szumlański), Antoniuk (64 Droździel), Sioma – Okalski, Ziółkowski, Maliszewski.
Victoria: Monastyrski – Baran (46 Szostak), Wojtyna, Fidler, Dziura – Jonak, Klecha, Mokrzycki, Stelmach (70 Król) – Karwacki (65 Skubisz), Staroń.
Sędziował: Arkadiusz Łaszkiewicz.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Unia Hrubieszów – Olender Sól 2:1 (2:0)
Bramki: Pańko 11, Fulara 42 – Pałubski 48.
Unia: Tomczyszyn – Smoła, Baran, Szuszkowski, Wiejak (60 Kazan) –Hrui, (75 M. Oleszczuk), Kamiński, Podgórski, Fulara – Pańko, Pietrusiewicz.
Olender: Woch – J. Muzyka, Wąsiewicz, Sz. Kiełbasa, Rój, Pawlicha - D. Muzyka, P. Muzyka, Kmieć, Pałubski, Kniaź.
Sędziował: Kacper Gil.
Orkan Bełżec – Gryf Gmina Zamość 1:0 (1:0)
Bramka: Ozkavak (27)
Orkan: Nowicki – Łasocha, Łakus, Bajwoluk, Kołodziejski – Kamil Czachor (83 Krawczyk), Maciejko (80 Jędrzejewski), M. Czachor, Karol Czachor, Kawałko – Ozkavak (87 Skulik).
Gryf: Dobromilski – Wolski, Blonka (55 Galan), Krystian Cebula (75 Wójtowicz), Flaga – Świrgoń (18 Kacper Cebula), Goździuk, Kostrubiec (49 Kierepka), Gromek (81 Koczwara) – Karaszewski, Albingier.
Sędziował: Bartłomiej Barda.
Ostoja Skierbieszów – Sokół Zwierzyniec 2:4 (1:3)
Bramki: Nowak (40), Waga (72) – Miedźwiedź (7), Kosiński (35), Krzepiłko (39), Migryt (50).
Sokół: Komorowski – Lachowicz, Sirko, Sawa, Kusy – Cieplechowicz (46 Łukasik), Krzepiłko, Kosiński, Kharmushka, Migryt (62 Sułkowicz) - Miedźwiedź (85 Kniaziowski).
Ostoja: Jonas – Duda, Kondratkiewicz, Kierepka (55 Jabłoński), Koziej, Nowak (82 Turek), Popik (77 Suski), Szura (46 Nowogrodzki), Kobylas (64 Wach), Świszcz, Waga.
Sędziował: Tomasz Ostrowski.
Czerwone kartki: Sawa (45-za dwie żółte) – Suski (90).
Omega Stary Zamość – Włókniarz Frampol 2:0 (0:0)
Bramki: Maciejewski (47), Kawęcki (90-samobójcza)
Omega: Sasim – Tchórz, Mikulski, Grela, Dywański (90 Czarniecki) – K. Bojar (46 Mazur), M. Bojar, Maciejewski (89 Sałamacha)– Wiatrzyk (46 Muda), Bochniak (90 Baran), Nizioł.
Włókniarz: Saj – Spólnik, Kawęcki, D. Swatowski, Myszak – Wnuk (72 M. Swatowski), Branewski, Kapica (80 K. Dycha), Szpot (80 Kubina) – Pyda, R. Swatowski.
Sędziował: Marek Borowiński.
Orion Dereźnia Solska – Korona Łaszczów 1:5 (0:3)
Bramki: Kowalik (78) – Jamroż (12), Wawryca (30, 38), Oznański (60), Brytan (86).
Orion: P. Borowski – Rudy (46 Szabat), Raduj, Czerw, Blicharz – M. Borowski, Wilkos, Rękas, M. Kiełbasa (70 Hyz) – Furmaniak (70 Szmołda), B. Kowalik.
Korona: Fedyna – Swatowski Brytan, Kuźniarski (80 Rój),Hałasa – Jamroż, Stefanik, Oznański, Srótwa – Wawryca (75 Wojnarski), Borowiak.
Sędziował: Bartłomiej Górski.
Igros Krasnobród – Olimpia Miączyn 1:3 (0:2)
Bramki: Wasyl (65) – Chmiel (12), Kukiełka (45), Łyp (86).
Igros: Kania – Ścirka, Joniec, Wasyl, Tomiczek - Kulczycki, Kostrubiec, Bartecki, Pisarczyk (70 Babajan), Wyrwa – Mielniczek (75 Molnda).
Olimpia: Wolanin – Markiewicz, Kaczoruk, Łyko, Cisek – Kukiełka (85 Musiał), Chmiel (80 Nowak), Wasilewicz, Żyła (85 Praczuk), Kołodziej – Łyp.
Sędziował: Tomasz Lenard