W sobotę MKS Selgros Lublin zmierzy się z Aussie Samborem Tczew. Czy Małgorzacie Roli uda się zastąpić Agnieszkę Kocelę?
Dla sztabu trenerskiego MKS Selgros może być to jednak ważny mecz, bo zespół będzie miał kolejną okazję, aby przyzwyczaić się do funkcjonowania bez Agnieszki Koceli. Przypomnijmy, że skrzydłowa wróciła z mistrzostw Europy ze złamaną kością łódeczkowatą.
Leczenie nadgarstka nie należy do najłatwiejszych i jest długotrwałe, dlatego 26-latka wróci na boisko najprawdopodobniej pod koniec sezonu. Jej miejsce na lewym skrzydle zajęła Małgorzata Rola i, jak na razie, bardzo dobrze wywiązuje się z powierzonych obowiązków. W niedzielnym spotkaniu z KPR Jelenia Góra zdobyła sześć bramek i była najskuteczniejszą zawodniczką MKS Selgros.
Jej zmienniczką została Dagmara Nocuń, która do tej pory występowała głównie w pierwszoligowych rezerwach. Teraz wychowanka GUKS Dwójki Łomża musi jak najszybciej przestawić się na grę na poziomie Superligi. – Nieszczęście jednej zawodniczki zawsze oznacza szansę dla innej szczypiornistki. Gosia Rola jest bardzo doświadczona i każdy wie, na co ją stać. O Dagmarę również się nie boję. Ona potrafi bardzo dobrze biegać do kontry – tłumaczy Dorota Małek, kapitan MKS Selgros.
Mistrzynie Polski powoli „schodzą” z dużych obciążeń treningowych. Przyczyna tego jest oczywista – napięty kalendarz ligowy. Lublinianki w ciągu ośmiu dni rozegrają aż trzy spotkania. Najpierw w sobotę o godz. 17 podejmą Aussie Sambor, a już w środę (14 stycznia) zagrają u siebie z KPR Ruch Chorzów. Ten mecz początkowo miał odbyć się 7 lutego, ale w tym terminie podopieczne Sabiny Włodek będą rywalizowały w Pucharze Zdobywców Pucharów. Na zakończenie trudnego okresu czeka je jeszcze wyjazd na gorący teren do Koszalina, gdzie 18 stycznia zmierzą się z miejscową Energą.
– Mniejszą intensywność zajęć można było odczuć już po świętach Bożego Narodzenia. Wiadomo, że nasza forma jeszcze nie jest najwyższa. Ostatni ligowy mecz z KPR Jelenia Góra nastroił mnie jednak pozytywnie, bo przez pierwsze 20 minut pokazałyśmy przyzwoity szczypiorniak – dodaje Małek.
RASMUSSEN W MACEDONII
Kim Rasmussen, selekcjoner reprezentacji Polski, został drugim trenerem Vardaru Skopje. Duńczyk podpisał kontrakt opiewający na 2,5 roku. Szkoleniowiec ma łączyć obie funkcje. – Jestem szczęśliwy, że mogę być częścią tego klubu – przyznał podczas swojej pierwszej konferencji prasowej Rasmussen. Przypomnijmy, że Vardar w poprzednim sezonie Ligi Mistrzyń zajął trzecią lokatę w Final Four tych rozgrywek.