

We wtorkowy wieczór Wiktor Przyjemski zaliczył groźny upadek podczas meczu ligi szwedzkiej. Zawodnik do szpitala przetransportowany został helikopterem, a pierwsze diagnozy mówiły o kontuzjach: kostki i pleców. W środę oficjalny komunikat w sprawie swojego zawodnika wydał Orlen Oil Motor.

Przyjemski doznał urazu w meczu Lejonen Gislaved z Rospiggarną Hallstavik. W siódmym biegu, a swoim drugim występie, już na pierwszym łuku z dużym impetem wjechał w dmuchaną bandę.
– Informujemy, że Wiktor Przyjemski po wczorajszym upadku na torze w Szwecji jest już w drodze do Polski. Na miejscu przejdzie konsultacje oraz szczegółowe badania lekarskie, które pozwolą dokładniej ocenić stan zdrowia naszego zawodnika. O wynikach badań i dalszych decyzjach będziemy informować w najbliższych dniach. Życzymy Wiktorowi dużo siły i szybkiego powrotu do pełni zdrowia – czytamy w komunikacie klubu z Lublina.
Więcej szczegółów na temat potencjalnych urazów najlepszego juniora na świecie przekazał menedżer Lejonen Anders Frojd.
– Wiktor narzekał na kostkę, ale w karetce nie myśleli, że to złamanie. Odczuwał też spory ból w dolnej części pleców, dlatego dostał morfinę. Zabrał go helikopter, ale nie ze względu na poważne obrażenia, tylko na dystans – mówi Frojd cytowany przez portal Speedwayfans.se.
