

Przed inauguracją sezonu 25/26 zapytaliśmy trenerów naszych klubów, kto według nich jest faworytem do awansu.

Łukasz Gieresz (Hetman Zamość)
– Ja uważam, że standardowo czołówkę stworzą: Tomasovia, Łada Biłgoraj, Lublinianka i Lewart Lubartów. Sporo mówi się jednak także o Motorze II Lublin, który zmienił nieco politykę i ponoć ma bardziej otworzyć się na pierwszy zespół.
Paweł Babiarz (Tomasovia)
– Dla mnie faworytami w nowym sezonie będą: Hetman Zamość, Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski, dużo dobrego słyszałem na temat Janowianki, ale i Motoru II Lublin czy Startu Krasnystaw. Nie można zapominać o Lubliniance i Lewarcie Lubartów, który też powinien być w czołówce. Może któryś z beniaminków sprawi niespodziankę? Uważam jednak, że liga w tym sezonie powinna być mocniejsza. Tomasovia? My nie określamy sobie żadnego celu, po prostu chcemy wygrywać w każdym meczu.
Marcin Zając (Łada 1945 Biłgoraj)
– Na pewno bardzo mocne transfery zrobił Hetman Zamość. Myślę, że ta drużyna jest głównym faworytem do awansu. A poza tym? Tomasovia, Lewart Lubartów, mocniejszy na pewno będzie też Motor II Lublin. Nie ukrywam, że Łada też będzie chciała włączyć się do gry. Na razie celujemy jednak rozsądnie, w pierwszą szóstkę. Skupiamy się jednak na najbliższym spotkaniu i będziemy się starali zrobić, jak najlepszy wynik.
Daniel Koczon (Lublinianka)
– Myślę, że ta czołówka z poprzedniego sezonu w kolejnych rozgrywkach też będzie mocna. Moimi faworytami są: Hetman, Tomasvia, Łada, Janowianka. Słyszy się jednak głosy, że praktycznie wszyscy się powzmacniali, dlatego wydaje się, że liga będzie znacznie bardziej wyrównana. Ja życzyłbym sobie takiej rundy jesiennej, jak rok temu. Nie mówimy jednak na razie o żadnym awansie, dopiero po pięciu pierwszych kolejkach będzie można powiedzieć coś więcej o potencjale poszczególnych drużyn i naszym też. Dostaniemy jakieś odpowiedzi, na co będzie nas stać po letnich zmianach w składzie.
Tomasz Zając (Tur Milejów)
– Zanosi się na bardzo ciężką i wyrównaną ligę. Nie uważam, żeby jeden zespół specjalnie odjechał reszcie. Natomiast w roli faworyta widziałbym Tomasovię. Nie wiem, jak wypadnie Lublinianka, bo w końcu straciła dwa filary. Nie będzie łatwo zastąpić króla strzelców poprzedniego sezonu. W Ładzie Biłgoraj też było sporo roszad, a wiadomo, że w takiej sytuacji potrzeba czasu, żeby się dotrzeć. Pierwsze kolejki powinny pokazać, kto będzie liczył się w walce o awans. Moim cichym faworytem jest jednak zespół z Tomaszowa Lubelskiego.
Ireneusz Zarczuk (Janowianka)
– Graliśmy sparing z Hetmanem i przekonaliśmy się, że budują naprawdę mocny zespół. Tak samo powinno być w Lubartowie, a kolejne zespoły, które powalczą o czołowe lokaty? Na pewno Lublinianka, z Ładą też trzeba będzie się liczyć. Co z Janowianką? My nie precyzujemy naszych planów, nigdy tego nie robiliśmy. Wszystko zweryfikuje liga, która zapowiada się bardzo ciekawie. Wydaje się, że rozgrywki powinny być mocniejsze niż w poprzednim sezonie.
