

Galiczanka Lwów po raz pierwszy wystąpiła w Orlen Superlidze w swoim nowym domu, jakim stał się Biłgoraj. Debiut Ukrainek wypadł znakomicie, bo zakończył się pokonaniem Energi Start Elbląg 26:21. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi wypowiedziami bohaterek tego spotkania.

Svitlana Hawrysh (zawodniczka Galiczanki Lwów)
- Świetnie zostałyśmy przyjęte w Biłgoraju. Przywitanie było naprawdę miłe. Dobrze gra się dla takiej publiczności. Po ostatniej porażce przeanalizowałyśmy naszą grę i zobaczyłyśmy jakie błędy popełniałyśmy. Dlatego w niedzielę starałyśmy się ze wszystkich sił je wyeliminować. Mamy naprawdę dobre przeczucia dotyczące tego sezonu.
Magdalena Stanulewicz (trenerka Energa Start Elbląg)
- Dużo rzeczy poszło nie tak jak powinno. Słaba skuteczność rzutowa, poniżej 50 procent, to sprawiło, że nie da się wygrać meczu. Do tego doszły błędy własne, które uniemożliwiły nam pogoń. Mamy duże ambicje, ale z taką grą głupio mówić mi o nich. Zawiedliśmy kibiców i siebie. Musimy pracować jeszcze mocniej i wyciągnąć właściwe wnioski.
