

W sobotę o godz. 14.30 KGHM MKS Zagłębie Lubin i PGE MKS El-Volt Lublin zagrają w łódzkiej Arenie o pierwsze w nowym sezonie trofeum.

Sobotni mecz oficjalnie rozpocznie sezon w żeńskiej piłce ręcznej w naszym kraju. Będzie również zwieńczeniem okresu przygotowawczego, który w przypadku lubelskiej ekipy był dość trudny. Podopieczne Pawła Tetelewskiego przegrały trzy ostatnie sparingi, chociaż na usprawiedliwienie trzeba dodać, ze mierzyły się z silnymi ekipami z Rumunii czy Węgier.
– Nie patrzę na wyniki, graliśmy z zespołami, które będą chciały wygrać Ligę Mistrzyń. Daliśmy pograć wszystkim dziewczynom i można powiedzieć, że przeciwko europejskiej czołówce grały dziewczyny, które w poprzednim sezonie występowały nawet na parkietach I ligi. To jest jednak potrzebne, aby zrobić krok do przodu – przekonuje Paweł Tetelewski, opiekun zespołu.
Teraz jednak okres, w którym można pozwolić sobie na pomyłki już się kończy, bo w sobotę można wywalczyć pierwsze trofeum. Superpuchar Polski przynosi przede wszystkim prestiż, ale w tym roku może dać również jeszcze jeden ważny atut. Chodzi o przewagę psychiczną, bo przypomnijmy, że drużyny z Lublina oraz Lubina spotkają się w decydującym dwumeczu o awans do Ligi Europejskiej. Do tych spotkań pozostało jednak jeszcze ponad dwa miesiące.
W lubelskiej drużynie jednak nie brakuje problemów, zwłaszcza tych zdrowotnych. W sobotnim meczu na pewno nie zobaczymy Aleksandry Rosiak czy Szimonetty Planety, a nie jest wykluczone, że ta lista jest już zamknięta. – Może tak być, że w tym meczu nie ujrzymy jeszcze 100 procent potencjału tej drużyny. Tę kwestię zostawiam sztabowi medycznemu. Najbliższe dni pokażą, kto nam będzie mógł pomóc w sobotnich zawodach – dodaje Paweł Tetelewski.
– Mamy teraz Superpuchar, później trzy mecze w odstępie dwóch tygodni. Następnie jest przerwa na reprezentację i ten czas będzie odpowiedni, aby kontuzjowane zawodniczki doszły do pełni zdrowia. Pewnie wówczas zaczniemy pracować już w pełnym składzie. Nie mogę jednak narzekać, bo w tym zestawieniu osobowym dziewczyny mocno pracowały i zostawiały serce na boisku – kontynuuje szkoleniowiec PGE MKS El-Volt.
Faworytem rywalizacji będzie jednak Zagłębie. To aktualny mistrz Polski, który dodatkowo w lecie wzmocnił się kilkoma zawodniczkami. Te najważniejsze transfery to obrotowa Elisabet Cesareo i rozgrywająca Alicia Fernandez Fraga. Pierwsza z nich większość kariery spędziła w hiszpańskich klubach, ale za sobą ma też okres gry we Francji. Druga z kolei od 2017 roku występowała w Rumunii. Co jednak najistotniejsze, obie to etatowe reprezentantki Hiszpanii, z którą w 2019 roku wywalczyły wicemistrzostwo świata.
Mecz w Łodzi będzie miał też wyjątkową oprawę. Zostanie ono pokazane na antenie Polsatu Sport 2. Przed i po meczu zaplanowane jest studio, a cała transmisja zostanie przeprowadzona w wysokim standardzie – przy użyciu 12 kamer i dedykowanej oprawy graficznej. Dodatkowo, podczas spotkań zostanie wykorzystany system VR (Video Replay). Rywalizacja w Łodzi ruszy o godz. 14.30, a studio rozpocznie się pół godziny wcześniej. Warto pamiętać, że tego dnia w Atlas Arenie zostanie rozegrany również Superpuchar Polski szczypiornistów. O to trofeum powalczą Orlen Wisła Płock i Industria Kielce. Ten mecz rozpocznie się o godz. 18.
