
W piątek koszykarze PGE Startu rozegrali pierwszy mecz kontrolny przed sezonem 25/26. Lublinianie zmierzyli się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław i musieli uznać wyższość rywali po wysokiej porażce 78:96.

O losach spotkania przesądziła tak naprawdę pierwsza kwarta. Czerwono-czarni prowadzili tylko raz, na samym początku 3:2. Później dominował już Śląsk, a tablica wyników po 10 minutach wskazywała rezultat aż 32:14. Do przerwy było ciut lepiej, bo goście zmniejszyli straty do 12 punktów (46:34).
Po zmianie stron ekipa z Wrocławia nie dała się jednak dogonić i ostatecznie wygrała 96:78. Najwięcej punktów dla Startu zdobyli: Elijah Hawkins i Jordan Wright – po 15. „Oczko” mniej zapisał na swoim koncie Trey Tennyson. Zagrał jednak na kiepskiej skuteczności, bo trafił tylko cztery z 11 rzutów.
Trener Wojciech Kamiński skorzystał z dziewięciu graczy. W spotkaniu nie wziął udział wracający po kontuzji Jakub Karolak oraz Michał Turewicz, który nie wybrał się z drużyną do Wrocławia.
Już w sobotę lublinianie ponownie pojawią się na parkiecie. Tym razem zameldują się w Wałbrzychu, gdzie o godz. 15.30 zmierzą się z tamtejszym Górnikiem Książ.
– Cieszymy się, że wróciliśmy do gry, ale wiadomo, że w tych pierwszych spotkaniach trenerowi zależy przede wszystkim na egzekucji założeń, które trenowaliśmy przez dwa tygodnie. Było ciężko, ale to nasz pierwszy krok. Trzeba obejrzeć ten mecz i wyciągnąć wnioski. Trener dużo rotował składem, żeby zobaczyć kto, jak sobie radzi w poszczególnych sytuacjach – ocenia Roman Szymański, środkowy PGE Startu.
WKS Śląsk Wrocław – PGE Start Lublin 96:78 (32:14, 14:20, 27:23, 23:21)
Śląsk: Djordjević 16, Kirkwood 11 (2x3), Nizioł 9 (1x3), Gray 6 (1x3), Davis 4 oraz Sanon 17 (3x3), Urbaniak 14 (1x3), Coleman-Jones 13, Sternicki 3 (1x3), Wiśniewski 3, Siembiga 0, Leniec 0.
PGE Start: Hawkins 15 (2x3), Wright 15 (2x3), Krasuski 10 (2x3), Ford 7 (1x3), Griffin 6 oraz Tennyson 14 (3x3, 6 asyst), Put 8, Pelczar 3 (1x3), Szymański 0.

