Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Podczas grudniowej sesji puławscy radni wykreślili z projektu budżetu miasta na 2020 rok pieniądze przeznaczone na zakup mieszkań kontenerowych dla dłużników. Kilka tygodni później niemal 70 proc. osób „spłacających” swoje długi poprzez pracę na rzecz miasta, przestało to robić.
Jeszcze rok temu w kaplicy przy ul. Ogrodowej w Puławach można było się pomodlić. Dzisiaj w tym miejscu podreperujemy kondycję w komorze barycznej. Biznes ma uzdrowić nie tylko mieszkańców, ale także parafialne finanse.
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej ma długi, zwalnia i odsyła pracowników na emeryturę, żeby odbić się od finansowego dnia. Ale jednocześnie zatrudnia byłego wiceprezydenta miasta, obecnie emeryta.
Sztandarowy program oddłużeniowy firmowany przez prezydenta Puław Pawła Maja stracił kluczowy element. Radni Prawa i Sprawiedliwości z budżetu na 2020 roku skasowali pieniądze na budowę mieszkań kontenerowych dla dłużników zajmujących mieszkania komunalne. Środki te trafią na inne cele.
W związku z wysokim zadłużeniem Puław, radni klubu „Niezależni” złożyli autorski projekt uchwały dotyczący likwidacji uposażenia dla członków doraźnych zespołów zwoływanych przez prezydenta. Oszczędność byłaby symboliczna, ale jak tłumaczą autorzy, chodzi o zasady.
Dług miasta dochodzi już do 100 mln złotych, a według najnowszej prognozy za dwa lata zwiększy się do 180 mln zł. To niemal trzy razy więcej niż przed dwoma laty. Powodem jest kumulacja drogich inwestycji przy ograniczonym wzroście dochodów.
Na poziomie 558 292 762,75 zł zaplanowano przyszłoroczne dochody Chełma, wynika z projektu budżetu miasta na 2020 rok, który prezydent Jakub Banaszek skierował właśnie do konsultacji społecznych.
Władze gminy Janowiec przygotowały projekt budżetu na przyszły rok. Dług wzrośnie do 6,5 mln zł, dochody nie przekroczą 16 mln zł, a inwestycje będą minimalne. Na remonty dróg i budowę chodników, nie licząc wsparcia dla powiatu, przeznaczono jedynie 214 tys. zł.
Podczas mszy nowy proboszcz parafii p.w. Świętej Rodziny w Puławach poinformował wiernych o wysokim zadłużeniu, jakie pozostawił po sobie jego poprzednik. Dług parafii to już milion złotych. Czas na spłatę mija 2 grudnia
Są już wyniki finansowe szpitali marszałkowskich za pierwsze sześć miesięcy tego roku. Z raportu urzędu marszałkowskiego wynika, że aż osiem placówek zakończyło półrocze na minusie.
Polacy mają 76.65 mld zł długów - wynika z badania przeprowadzonego przez BIG InfoMonitor oraz Biuro Informacji Kredytowej. Rekordzistą w tym względzie w skali ogólnokrajowej jest mieszkaniec woj. lubelskiego, który ma do spłaty zadłużenie sięgające 71 mln zł
Spółka FruVitaLand z Piotrawina donosi do prokuratury na dyrektora lubelskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W tle wstrzymana wypłata ponad 4 mln zł unijnej dotacji. A w centrum sporu kilkuset rolników, który sprzedali spółce owoce, ale nie dostali za to pieniędzy. Dług spółki względem wszystkich dostawców sięga 11 mln zł.
Lublin jest na drugim miejscu pod względem zadłużenia w gronie dziesięciu największych miast Polski. Dług miejskiej kasy zbliża się już do 65 proc. jego dochodów, większy poziom notuje tylko Łódź. Ratusz zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą, a kredyty zaciągane są wyłącznie na inwestycje.
Program oddłużeniowy zaczyna przynosić efekty. Do prostych prac w miejskich spółkach zgłosiło się ponad 20 osób. Dłużnicy pielą tereny zielone, segregują śmieci, porządkują ulice.
Prezydent Puław Paweł Maj chce rozwiązać problem zadłużonych mieszkań komunalnych i socjalnych. Nowym pomysłem jest eksmisja osób, które nie płacą czynszu i zaoferowanie im kontenerów mieszkalnych.
Mieszkaniec Ryk trzy lata temu wziął pożyczkę gotówkową w SKOK-u. W pewnym momencie przestał ją spłacać, ale spółdzielcza kasa o jego długu nie zapomniała. Sprawa skończyła się na egzekucji komorniczej i zajęciu części emerytury. Na życie zostaje mu dziś 935 zł.
Prawie 1,9 mln zł zaległego czynszu odzyskały władze Lublina od lokatorów mieszkań komunalnych, którzy przystąpili do programu oddłużeniowego. Tym, którzy spłacą część zaległości miasto obiecało umorzyć nawet 70 proc. długu. Mimo to niektórzy lokatorzy skapitulowali i zerwali porozumienie z miastem.
Puławy uruchamiają nowy program oddłużeniowy dla lokatorów miejskich mieszkań. Dłużnicy, dzięki drobnym pracom porządkowym, mogą obniżyć swoje należności. Na chętnych do odpracowywania swoich długów czeka spółka „Nieruchomości Puławskie”.
Aż 5-krotnie w ciągu ostatnich 6 lat wzrosło zadłużenie polskich emerytów. Obecnie wynosi ono 5,6 mld zł. Ale często seniorzy zapożyczają się nie na swoje potrzeby, ale wnuków
Ponad 50 tysięcy złotych zalegają za wodę odbiorcy z Ostrowa Lubelskiego. – Najbardziej oporni dłużnicy mogą wkrótce mieć sucho w kranach – zapowiada dystrybutor wody.
Rok 2020 ma być ostatnim, gdy dług Lublina będzie rosnąć – zapowiada Ratusz. Od roku 2021 r. miasto ma więcej zarabiać, niż wydawać. Dzięki temu będzie mogło sukcesywnie redukować zadłużenie, które powinno całkowicie zniknąć dopiero za... 27 lat. Taki jest plan, który czeka na zatwierdzenie przez radnych.
Trzy dni bezpłatnych porad i konsultacji w zakresie zadłużenia. Tak będą wyglądać Bialskie Dni bez Długów, od 16 do 20 listopada.
Sprawa Włodzimierza R. – komornika z Lublina wróci na wokandę. Mężczyzna był oskarżony o niedopełnienie obowiązków. Podczas eksmisji miał dopuścić do zaginięcia dobytku dłużnika.
31 lokatorów mieszkań komunalnych w Międzyrzecu Podlaskim przystąpiło do programu oddłużeniowego. Pozwala on na umorzenie nawet 70 proc. długu.
Banki drastycznie zawyżały opłaty za wezwanie dłużników do spłaty zaległości, choć nie miały prawa na tym zarabiać. Za sam telefon do dłużnika potrafiły naliczać 35 zł. Za wysyłkę listu kosztującą 4,20 zł naliczały nawet 40 zł. Opamiętały się po interwencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.