Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Lublinianka od kilku dni ma nowych właścicieli. To Konrad Posłajko i Rafał Białek. Wychodzi też na to, że w sezonie 2022/2023 trener Robert Chmura będzie miał też do dyspozycji zupełnie nową drużynę. W sobotnim spotkaniu ze Stalą Poniatowa (6:2) szkoleniowiec sprawdzał aż 10 zawodników.
Pierwszy mecz kontrolny ma za sobą beniaminek III ligi. Lublinianka przegrała w sobotę na boisku w Niemcach z czwartoligową Świdniczanką 3:4. Trenerzy obu ekip sprawdzali kilku nowych zawodników.
Kibice Lublinianki w ostatnich tygodniach przeżywali prawdziwą huśtawkę nastrojów. Najpierw wydawało się, że będą duże problemy z uzyskaniem licencji na grę w III lidze. Ostatecznie ten temat udało się jednak załatwić. Niestety, pojawiły się kolejne problemy, bo opóźniło się rozpoczęcie przygotowań, a pierwszy mecz kontrolny z Motorem Lublin nie doszedł do skutku. Klub z Wieniawy znowu wychodzi jednak na prostą. W sobotę o godz. 11 zagra sparing ze Świdniczanką
Wszystko skończyło się pozytywnie. W czwartek Lublinianka dostała licencję na występy w III lidze w sezonie 2022/2023. Teraz można się skupić na budowie drużyny na kolejne rozgrywki. A pracy na pewno będzie sporo. Pierwszy trening zaplanowano na najbliższy poniedziałek, 4 lipca. A pierwszy mecz kontrolny z Motorem ma odbyć się 9 lipca.
Wszystko wskazuje na to, że w sezonie 2022/2023 Lublinianka będzie występować w III lidze. W czwartek decyzję w sprawie licencji dla mistrza Hummel IV ligi podejmie komisja Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. I powinna to być decyzja pozytywna.
Przetrwał II wojnę światową, epokę PRL i okres transformacji, do dzisiaj zapewniając kibicom niepowtarzalne emocje. Mowa o klubie sportowym Lublinianka, który pod lupę wziął prof. dr hab. Robert Litwiński i stworzył jego kompletną monografię. Jutro premiera książki i spotkanie z autorem
Od piątku do niedzieli w Stalowej Woli będzie rozgrywany Finałowy Turniej Makroregionu w ramach UEFA Regions Cup. W zawodach wystąpią reprezentacje wojewódzkich związków piłki nożnej, w tym kadra lubelskiego ZPN.
Już niemal od dwóch tygodni wiadomo, że Lublinianka awansowała do III ligi. Niestety, z powodu problemów finansowych może nie zagrać na tym poziomie rozgrywek. – Aby ten sukces nie został zaprzepaszczony potrzebujemy pomocy – apeluje klub z Lublina. Jako pierwsi odpowiedzieli kibice, którzy założyli w internecie zbiórkę. Czasu jest mało, bo tylko do końca tego miesiąca.
Rozmowa z Robertem Chmurą, trenerem Lublinianki
Lublinianka nie czekała do ostatniej kolejki, żeby zapewnić sobie awans do III ligi. W piątek drużyna Roberta Chmury pokonała w Werbkowicach Kryształ 1:0 i na pewno nie odda już pierwszego miejsca.
Po pewnym zwycięstwie nad Gromem Różaniec piłkarze Lublinianki są bardzo blisko awansu do III ligi. Promocję mogą wywalczyć już w piątek, kiedy zmierzą się w Werbkowicach z tamtejszym Kryształem (godz. 18). Muszą jednak wygrać.
Piłkarze Stali Kraśnik pokonali w niedzielę Powiślaka Końskowola 4:2, chociaż jako pierwsi stracili gola. Skorzystali też na remisie Świdniczanki, bo wskoczyli na drugie miejsce w tabeli.
Piłkarze Roberta Chmury zrobili swoje i ograli Grom Różaniec 5:1. Dwa punkty w dramatycznych okolicznościach straciła za to Świdniczanka, która zremisowała z Huraganem Międzyrzec Podlaski 3:3, chociaż prowadziła już 2:0 i 3:1. W efekcie, Lublinianka może już mrozić szampany, bo jest o krok od awansu.
Mecz na szczycie nie rozczarował. Ciekawych akcji nie brakowało, tak samo, jak kontrowersji, bo już w 52 minucie z boiska wyleciał Mikołaj Nawrocki. Skończyło się wynikiem 1:1, a to oznacza, że Lublinianka zachowała cztery punkty przewagi nad Świdniczanką i pozostaje głównym faworytem w walce o awans do III ligi.
To może być decydujący mecz w walce o awans do III ligi. Dzisiaj o godz. 17 pierwsza w tabeli Lublinianka zagra u siebie z wiceliderem – Świdniczanką. Jeżeli wygra, to na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu odskoczy od rywali aż na siedem punktów.
Rozmowa z Jarosławem Milczem, zawodnikiem Świdniczanki, byłym graczem Lublinianki
Przed meczem z Granitem piłkarze Roberta Chmury znali wynik Świdniczanki i wiedzieli, że wicelider zbliżył się do nich tylko na odległość punktu. Dlatego musieli wygrać swoje spotkanie. I zadanie wykonali, bo pokonali ekipę z Bychawy 2:0.
Już w piątek w lubelskiej hali Globus odbędzie się gala Polsat Boxing Promotions, a widzowie obejrzą siedem walk. Początek imprezy o godz. 18.30.
Jeszcze tydzień temu przewaga Lublinianki nad drugą w tabeli Świdniczanką wynosiła osiem punktów. Podopieczni Roberta Chmury w niedzielę zanotowali jednak drugi, bezbramkowy remis z rzędu. Tym razem na wyjeździe ze Startem Krasnystaw. A jeżeli klub ze Świdnika pokona wieczorem Opolanina, to zbliży się do lidera na cztery „oczka”.
Lublinianka zakończyła świetną passę na dziewięciu zwycięstwach z rzędu. W środę drużyna z Wieniawy pierwszy raz w tym roku musiała się pogodzić ze stratą punktów. Lidera zatrzymała Stal Kraśnik, która w ramach szóstej serii gier zremisowała bezbramkowo na stadionie przy ul. Leszczyńskiego.
Czas na szóstą serię gier. W grupie mistrzowskiej szykuje nam się środa hitów. Pierwsza Lublinianka gra z trzecią Stalą Kraśnik (godz. 17). Druga Świdniczanka podejmuje czwarty Motor II Lublin (14), a na dodatek zmierzą się jeszcze drużyny numer pięć i sześć, czyli Huragan Międzyrzec Podlaski i Kryształ Werbkowice (17.30).
Dziewiąty mecz w 2022 roku i dziewiąte zwycięstwo piłkarzy Lublinianki. Tym razem drużyna Roberta Chmury pokonała na swoim stadionie Kryształ Werbkowice 3:0. Gospodarze już po 23 minutach mieli w zapasie dwie bramki.
Rozmowa z Michałem Paluchem, napastnikiem Lublinianki
Tydzień temu było pięć punktów przewagi nad wiceliderem, a teraz jest już siedem. Lublinianka pokonała u siebie Grom Różaniec 5:0. A skoro w meczu Huraganu Międzyrzec Podlaski ze Świdniczanką padł remis 2:2, to piłkarze Roberta Chmury powiększyli przewagę nad drugim zespołem w tabeli do siedmiu punktów.
Dopiero w poniedziałek o godz. 18 swój mecz rozegra Górnik Łęczna. I dla zielono-czarnych będzie to spotkanie o być albo nie być w PKO BP Ekstraklasie w przyszłym sezonie. Jeżeli nie uda się zdobyć trzech punktów w starciu z Bruk-Bet Termaliką, to raczej trzeba będzie się pogodzić z występami w I lidze.