

W skali najgłupszych przestępstw i wykroczeń historia z Sadurek w gminie Nałęczów ma szansę na wysokie miejsce. Mężczyzna postanowił ukraść z podwórka ciągnik rolniczy z rozsiewaczem. Jazda pojazdem wartym 40 tys. zł ucieszyła go tak bardzo, że postanowił dać temu wyraz.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 26 maja w Sadurkach koło Nałęczowa. Właściciel ciągnika marki renault trzymał go na podwórku, do pojazdu przypięty był rozsiewacz. Kluczyki znajdowały się w stacyjce, bo mężczyźnie do głowy nie przyszło, że pewnego dnia ktoś postanowi go ukraść. Zwłaszcza w biały dzień. Niestety właśnie do tego doszło. Gdy rolnik zorientował się, że pojazdu nie ma, zadzwonił na policję. Wartość zestawu wycenił na 40 tys. zł.
Informację o kradzieży ciągnika nałęczowscy policjanci szybko rozesłali do jednostek ościennych. Nie spodziewali się, że tak szybko dostaną odpowiedź zwrotną. Nadeszła z Bełżyc. Okazało się, że złodziej pojechał ciągnikiem w stronę Wojciechowa, gdzie odpiął rozsiewacz, a następnie samym ciągnikiem dotarł do Bełżyc. Mężczyzna był tak szczęśliwy z przejażdżki, że nie powstrzymał się przed zatrąbieniem. Na taki sposób okazania swoich emocji wybrał jednak dość niefortunny moment. Zrobił to dokładnie wtedy, gdy przejeżdżał obok miejscowego komisariatu policji.
Zaskoczeni policjanci postanowili sprawdzić, co się dzieje. Gdy zobaczyli ciągnik szybko skojarzyli infomarcję z Nałęczowa i postanowili delikwenta sprawdzić. Złodzieja dostali niemal na tacy. Zatrzymali go kilkaset metrów od komisariatu.
Wielbiciel cudzych ciągników to mieszkaniec Bełżyc, którzy mimo swojej motoryzacyjnej pasji, prawa jazdy nie posiadał. Posiadał za to pół promila alkoholu w organizmie, a na koncie dwie kradzieże. Na początku roku z Gołębia koło Puław zwinął ciągnik Same Antares wraz z leśną sadzarką, a kilka miesięcy wcześniej lexusa z powiatu lubelskiego.
Pojazd z Sadurek wrócił już do właściciela. Gdy 38-latek wytrzeźwiał usłyszał zarzut kradzieży ciągnika, kierowania pojazdem mechanicznym bez uprawnień oraz kierowania w staniu po użyciu alkoholu. Mężczyzna stanie przed Sądem Rejonowym w Puławach. Grozi mu do 5 lat więzienia.
