

Brat Siennica Nadolna lepszy od beniaminka z Różanki. Astra Leśniowice odniosła drugie zwycięstwo z rzędu. Tym razem rozbiła drugiego z beniaminków, Vitrum Wola Uhruska. Rezerwy Chełmianki Chełm wysoko pokonały Hetmana Żółkiewka. Przez całą drugą połowę Włodawianka Włodawa grała w dziewięciu przeciwko kompletnej drużynie Ogniwa Wierzbica.

Dopiero przed wyjazdem do Siennicy Nadolnej beniaminek z Różanki ogłosił nowy transfer. Do zespołu przybył Mateusz Chwedoruk (rocznik 1997). Napastnik po ośmiu latach ponownie reprezentował będzie zielone barwy. W drużynie z Włodawy w minionych rozgrywkach strzelił 30 goli, co dało koronę króla strzelców. Piłkarz wystąpił już na inaugurację w meczu przeciwko Astrze Leśniowice.
W meczu z Bratem Siennica Nadolna snajper miał kilka okazji, nie potrafił zamienić ich na gole. – Taktyka na spotkanie z beniaminkiem z Różanki zakładała, że oddamy pole przeciwnikowi, a sami będziemy grać z kontry. W pierwszej części mieliśmy kilka okazji do zdobycia goli. W poprzeczkę trafił Paweł Szadura, z kolei strzał Sebastiana Suduła obronił bramkarz gości. W tej części to drużyna z Różanki prowadziła grę – relacjonuje szkoleniowiec Brata Andrzej Ignaciuk.
Zwycięska bramka dla gospodarzy padła po samobójczym strzale Kacpra Staszewskiego. – Piłka odbiła się od zawodnika gości i wpadła do bramki. Po tym golu drużyna wykonała kołyskę dla Krystiana, syna naszego kierownika Robert Malinowskiego. W końcówce nasz bramkarz miał trochę pracy, obronił kilka sytuacji. Wygraliśmy ważne spotkanie. Mierzyliśmy się z dobrym zespołem z Różanki. Jeszcze nie jeden zespół zgubi punkty w spotkaniu z tym beniaminkiem – twierdzi Ignaciuk.
Goście też mieli swoje okazje do wyrównania. – Paweł Staszczak trafił w poprzeczkę, a Eryk Cyryl nieczysto uderzył w piłkę. Graliśmy cały czas piłką, mieliśmy swoje szanse na wyrównanie i objęcie prowadzenia. Z wypracowanych okazji należało nam się zwycięstwo. Niestety, za okazje bramkowe nikt nie przyznaje punktów. Brakowało nam skuteczności – mówi szkoleniowiec Eko Różanki Patryk Błaszczuk.
Brat Siennica Nadolna – Eko Różanka 1:0 (1:0)
Bramka: Staszewski (samobójcza 21).
Czerwona kartka: Marek Zakowski (Różanka) w 89 min, za faul.
Brat: Mróz – Malinowski, Wikliński, Dubaj, Arkadiusz Kister, Kniażuk, Szadura, Arnold Kister, Aleksander Urbański, Ciechański (80 Typiak), Suduł (90 + 2 Rzeźnik).
Różanka: Blachani – Kawiak, Staszewski, Błaszczuk (83 Zakowski), Czekier, Sztejno, Staszczak, Kuczyński, Lejko (70 Cyryl), Mahdysh, Chwedoruk.
Sparta Rejowiec Fabryczny podzieliła się punktami z Ruchem Izbica. Dobre zawody, do czasu kontuzji i koniecznej zmiany, rozegrał Adrian Gadomski.
– Adrian dograł piłkę przy pierwszej bramce do Mateusza Adamca, który już w trzeciej minucie. Pod koniec pierwszej części nabawiał się kontuzji i musiał opuścić plac gry. Myśleliśmy, że skoro już na początku spotkania, bardzo szybko, strzeliliśmy pierwszego gola, to z kolejnymi też pójdzie nam łatwo. Tymczasem w drugiej części mecz się wyrównał. Dobrze zaprezentowali się obaj bramkarze. Pozostał niedosyt. Jeszcze przy 1:0 powinniśmy podwyższyć na 2:0 – ubolewa Robert Szokaluk, prezes Sparty.
– Obie drużyny mogły strzelić gole, nie wykorzystały swoich okazji. W 92 minucie, grac już w osłabieniu, mogliśmy zdobyć drugą bramkę. Remis jest sprawiedliwy – podsumowuje trener Ruchu Roman Blonka.
Sparta Rejowiec Fabryczny – Ruch Izbica 1:1 (1:1)
Bramki: Adamiec (3) – Banach (40).
Czerwona kartka: Bartłomiej Banach (Ruch) w 90 min, za zagranie piłki ręką.
Sparta: Wikło – Melnyk (65 Wiewióra), Oleksiejuk, Chybiak, Gadomski (40 Wójcik), Rutkowski, Adamiec, Barabasz, Charmast, Mucha (59 Mazurek), Psuja (75 Terlecki).
Ruch: Janda – Bożko, Babiarz, Knap, Wlizło (46 Binek), P. Lewandowski (60 Śliwa), Kędziera (80 Zaprawa), Wojewoda, Jasiński, Banach, Gałka (46 Buk).
Drugie zwycięstwo odniósł Frassati Fajsławice. Podopieczni trenera Rafała Robaka pokonali na wyjeździe GKS Łopiennik 3:1. – W pierwszej połowie to przeciwnik miał więcej z gry, wypracował też kilka dogodnych okazji bramkowych. W drugiej gra się wyrównała i powoli to moja drużyna zaczęła zyskiwać przewagę. Z wypracowanych sytuacji strzeleckich wygraliśmy zasłużenie – relacjonuje szkoleniowiec Frassatiego Rafał Robak.
Przed sezonem kadrę drużyny z Fajsławic zasilili m. in. Patryk Błaziak z Biskupic, Oskar Dzida, Jakub Żmuda z rezerw świdnickiej Avii.
– Wzmocniliśmy drużynę i o początek sezonu byłem spokojny. Liczyłem na komplet punktów. Patrzymy na każdy kolejny mecz i zawsze walczymy o zwycięstwo – zapowiada Robak.
Kolejny komplet punktów, tym razem przed własną publicznością, wywalczyła Astra Leśniowice. Na inaugurację ekipa trenera Artura Dąbrowskiego wywiozła zwycięstwo z terenu beniaminka Eko Różanki (4:3), w sobotę nie dała szans kolejnemu debiutantowi, Vitrum Wola Uhruska. Gospodarze rozbili rywala 6:1. – Nasza gra wyglądała bardzo dobrze. Przeciwnicy stworzyli jedną groźną sytuację. W drugiej połowie mieliśmy mecz pod pełną kontrolą – podsumowuje Damian Wierzchoś, kierownik Astry.
Drugie zwycięstwo odniosły rezerwy Chełmianki Chełm. Miejscowi pokonali Hetmana Żółkiewka 6:0. – Nie przypominam sobie aby Hetman zagroził naszej bramce. Był to spokojny mecz, praktycznie bez emocji – ocenia Andrzej Krawiec, szkoleniowiec Chełmianki II.
We Włodawie spotkały się zespoły, które w pierwszej kolejce zremisowały swoje mecz po 1:1, Włodawianka na wyjeździe z Hetman Żółkiewka, Ogniwo u siebie z GKS Łopiennik. Spotkanie z Ogniwem nie potoczyło się po myśli miejscowych.
– Goście zagrali dwie długie piłki na napastnika i już w piątej minucie przegrywaliśmy 0:5. Wyrównaliśmy na 2:2 i mieliśmy swoje okazje na strzelenie kolejnych goli. Niestety, jak się nie trafia, to się nie wygrywa – mówi Antoni Kruk, kierownik Włodawianki. Gospodarze stracili dwóch zawodników z powodu czerwonych kartek i od 42 minuty grali w osłabieniu.
– Bardzo dobrze zaczęliśmy to spotkanie. Kluczem do sukcesu była konsekwencja, zaangażowanie zawodników, dyscyplina taktyczna. Wygraliśmy zasłużenie – ocenia Marcin Wawruszak, kierownik Ogniwa.
Po remisie na inaugurację rozgrywek ze Spartą Rejowiec Fabryczny spadkowicz z IV ligi Kłos Chełm dopisał komplet punktów po meczu z Unią Rejowiec. Jednak pierwsi na prowadzenie wyszli goście. – Po wyrównanej i remisowej pierwszej połowie, w drugiej podkręciliśmy tempo i mimo że przegrywaliśmy 0:1, podkręciliśmy tempo i ostatecznie zwyciężyliśmy. Naszym celem w każdym meczu jest walka o zwycięstwo – mówi Michał Antoniak, trener Kłosa Chełm.
– Próbowaliśmy „odgryzać” się gospodarzom, prowadziliśmy wyrównaną walkę. W końcówce zabrakło nam ławki aby skutecznie stawiać opór rywalowi – mówi szkoleniowiec Unii Rejowiec Roman Rossa.
Pozostałe wyniki: GKS Łopiennik – Frassati Fajsławice 1:3 (Mazurkiewicz z karnego 54 – Oroń 60, P. Baziak 71, 90 + 4) * Astra Leśniowice – Vitrum Wola Uhruska 6:1 (Rząd 6, Kudlaj 12, Ostapenko 26, Patoka 68, Panas 72, Papuha 78 – D. Dąbrowski 17). Czerwona kartka: Patryk Marczuk (Vitrum) w 51 min, za drugą żółtą. W 75 min, Krystian Nowakowski (Astra) nie wykorzystał rzutu karnego (broni bramkarz) * Chełmianka II Chełm – Hetman Żółkiewka 6:0 (Baidoo 9, W. Mazurek 33, Malichani z karnego 25, 45, 90, Oszwa 60) * Włodawianka Włodawa – Ogniwo Wierzbica 2:3 (Walentyn Fedoruk 14, Bartnik z karnego 22 – Pawlak 2, Sitarczuk 5, 33). Czerwone kartki: Szymon Latała (Włodawianka) w 33 min, za drugą żółtą; Daniel Polak (Włodawianka) w 42 min, za faul * Kłos Chełm – Unia Rejowiec 3:1 (Gierczak z karnego 60, 70, Rakowski 90 - J. Kozioł 55). Czerwona kartka: Wojciech Rossa (Rejowiec) w 70 min, za drugą żółtą.
