

W towarzyszeniu młodzieży w strojach ludowych, samorządowców i polityków PiS, orkiestry dętej i zuchów spotkał się dzisiaj w Tomaszowie Lubelskim z mieszkańcami powiatu prezydent Andrzej Duda. Dziękował za oddawane na niego w przeszłości głosy i apelował, odnosząc się do niedzielnych wyborów: Proszę was, abyście dalej pilnowali Polski.

– Ja już od kilku dni czekam na tę wizytę – mówi nam Helena Węglarz, 70-letnia mieszkanka Tomaszowa Lubelskiego, wyraźnie dumna z tego, że przyszła na spotkanie na tyle wcześnie, że udało się jej usiąść z wnukiem w pierwszym rzędzie tomaszowskiego amfiteatru w miejskim parku, gdzie zaplanowano spotkanie z prezydentem.
Widziała Andrzeja Dudę na żywo, gdy dziesięć lat temu kandydował po raz pierwszy w wyborach. Wtedy przyjechał do Tomaszowa Lubelskiego jako kandydat, a dzisiaj jako kończący swoją kadencję prezydent RP.
Ich kandydat: Karol Nawrocki
– Od początku mi się podobał, zawsze na niego głosowałam. A teraz wiadomo, na Karola Nawrockiego – zdradza nam kobieta. I jest pewna, że jej faworyt wygra, a będzie prezydentem nie gorszym niż obecny.
Dotyczące Nawrockiego medialne doniesienia o mieszkaniu, kibolskich ustawkach, dostarczaniu prostytutek? – Ja w to wszystko nie wierzę. Nie wierzę. Ciekawe, że dopiero teraz mu to wyciągają, przed samymi wyborami – komentuje starsza pani.
Panowie Mieczysław i Antoni pojawili się w miejscu spotkania również sporo przed czasem. Siedząc na ławeczce cały czas gorąco dyskutowali, oczywiście o polityce. Oczywiście są zwolennikami PiS, bo „są patriotami”.
– Kiedy przyjść jak nie teraz? Jak Morawiecki był, też poszliśmy zrobić selfie. To nasza partia. No bo na kogo chodzić? Na Tuska, na Trzaskowskiego? Ich się słuchać nie da. Ja to dzisiaj zacząłem, ale przełączyłem na krzyżówki, bo się słuchać nie dało. Tak ten Trzaskowski kłamał – mówi poirytowany 73-letni pan Antoni.
– Takiego hejtu jak od nich to nigdy nie było. Tusk jak ze szlauchem na ustawki chodził to było ok, a jak przyszły prezydent poszedł, to już źle – kwituje pan Mieczysław. I oburza go też, jak traktowano prezydenta Kaczyńskiego, a później Dudę. Bo „Tusk ich nie szanował”. – A prezydentowi, jaki by nie był, to szacunek mu się należy – dodaje mężczyzna. – A tu się z tobą nie zgodzę. Jak Trzaskowski wygra, to ja go szanować nie będę – wtrąca się jego kolega.
Nie tylko seniorzy
Wśród zgromadzonych w amfiteatrze dominowali zwolennicy kandydata wspieranego przez PiS. Nawet podczas półgodzinnego wystąpienia Andrzeja Dudy skandowali kilkukrotnie „Karol Narocki prezydentem Polski”. Dominowały osoby starsze, choć nie tylko takie zajęły miejsca dla publiczności.
Również w pierwszym rzędzie zasiadły już półtorej godziny przed oficjalnym spotkaniem trzy 16-latki. Asia przyszła z koleżankami, bo interesuje ją nie tyle polityka, co to, jak będzie wyglądała Polska w przyszłości. – Zależy mi, by żyć w takim kraju, który będzie dobry dla wszystkich osób mi bliskich – mówi dziewczyna. Andrzeja Dudę chciała po prostu zobaczyć na żywo i przekonać się, co ma do powiedzenia.
– A mnie polityka zaczyna interesować, ale też chciałam po prostu jakoś inaczej spędzić czas niż zwykle – mówi wprost Karolina. Ale cieszy się, że jeszcze nie ma 18 lat. Bo nie wie, którego kandydata z tych wyborów poparłaby, gdyby już mogła głosować. – Niby każdy ma w sobie coś ciekawego, ale żaden mnie nie przekonuje – ocenia nastolatka.
Jego kandydat: Karol Nawrocki
Andrzej Duda, powitany oficjalnie przez burmistrza Wojciecha Żukowskiego i przez niego do miasta zaproszony, wygłosił w Tomaszowie Lubelskim dość długie przemówienie. Dziękował tomaszowianom za udzielane mu wsparcie w przeszłości, dziękował również za to, jak pomagali uciekającym przed wojną Ukraińcom.
Mówił bardzo dużo o tym, jak w ciągu jego dwóch ostatnich kadencji, także rządów Zjednoczonej Prawicy, Polska równomiernie się rozwijała, jakie miała przed sobą szanse na przyszłość. Podkreślał, że nie wolno nigdy dzielić jej na tę A i B.
Wskazywał, że on od początku swojej prezydentury realizował politykę skierowaną przede wszystkim na poprawę życia obywateli i wzrost zamożności państwa, a zrównoważony rozwój był dla niego priorytetem. Na koniec gorąco apelował o udział w niedzielnych wyborach. Przyznał, że jego głos otrzyma Karol Nawrocki.
Zanim prezydent pojawił się na spotkaniu z mieszkańcami, odwiedził miejscową firmę RST Roztocze, która powstała w 1991 roku w przygomowym garażu, a dzisiaj jest jednym z największych w Europie producentem zamknięć przemysłowych.
