Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Część z nich została zestrzelona. Trwa nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów, a sytuacja jest bezprecedensowa i równocześnie bardzo napięta. „Zlekceważyliśmy zagrożenie” – komentuje w programie „Dzień Wschodzi” generał brygady rezerwy Wojska Polskiego, Artur Jakubczyk.
Kilkanaście dronów Federacji Rosyjskiej znalazło się na polskim niebie w nocy z wtorku na środę. Spotkało się to z natychmiastową reakcją naszego wojska. Kilka udało się zestrzelić, ale wstępne informacje mówią o tym, że na pewno nie wszystkie. Jeden z bezzałogowców uderzył w dom na Lubelszczyźnie, rozbijając się. Kolejne minuty przynoszą kolejne doniesienia w tej sprawie.
W rozmowie z Adrianem Mańko generał Artur Jakubczyk podkreślał, że tę sytuację można było przewidzieć, mając na uwadze obecną sytuację geopolityczną, ale również fakt, że 12 września oficjalne rozpoczynają się ćwiczenia wojsk Rosji i Białorusi „Zapad” (z ros. Zachód). Zdaniem Jakubczyka Władimir Putin testuje nie tylko Polskę, ale również cały świat zachodni, prowadząc swoją niezależną od nikogo, kremlowską politykę.
Czy nalot dronów Federacji Rosyjskiej wyczerpuje definicję artykułu 5 Paktu Północnoatlantyckiego? Zdaniem Jakubczyka tak, choć dla nas dziś ważniejszy powinien być artykuł 4. Przewiduje on, że państwa członkowskie NATO będą konsultować się między sobą w każdej sytuacji, gdy według nich zagrożona jest ich integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo. Jest to mechanizm umożliwiający wspólną dyskusję i koordynację działań w obliczu zagrożeń dla członków Sojuszu. Oczywistym jest fakt, że najwięcej do powiedzenia będą miały tutaj Stany Zjednoczone.
CNN podało, że sekretarz stanu i doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych Marco Rubio został poinformowany o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. W amerykańskich stacjach telewizyjnych informacja o nocnych wydarzeniach w Polsce nie schodzi z czerwonych pasków.
Jednocześnie generał Jakubczyk podkreśla, że nie powinniśmy panikować, a jedynie zachować czujność.
