Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Lubartowska prokuratura domaga się pozbawienia immunitetu Jana B., sędziego z Białej Podlaskiej, podejrzewanego o kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu. Wniosek w tej sprawie w najbliższych dniach trafi do sądu dyscyplinarnego – dowiedział się Dziennik.
Prokuratura chce, żeby sąd wydał zgodę na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej w związku z incydentem, w którym Jan B. uczestniczył pod koniec czerwca. O 3.30 na al. Tysiąclecia w Białej Podlaskiej policyjny patrol zatrzymał sędziego do kontroli drogowej.
Jan B., który kierował fiatem 125 p., jechał przed seatem, prowadzonym przez jego znajomego Mariana N. Mężczyzna ten był pijany. Stanu trzeźwości sędziego nie dało się ustalić. Jan B. pokazał sędziowską legitymację służbową i odmówił poddania się badaniu.
– Byłem trzeźwy – mówił Dziennikowi na drugi dzień po zdarzeniu. – O godzinie 23 wypiłem jedno piwo w pubie, a zatrzymanie do kontroli miało miejsce kilka godzin później.
Dlaczego nie chciał poddać się badaniu krwi? – Odmówiłem, bo się można zakazić – tłumaczył.
Sprawa została przekazana z Białej Podlaskiej do Prokuratury Rejonowej w Lubartowie, która przesłuchała świadków zatrzymania Jana B. do kontroli drogowej. Policjanci potwierdzili, że wyczuli od sędziego woń alkoholu. (er)
Jan B., który kierował fiatem 125 p., jechał przed seatem, prowadzonym przez jego znajomego Mariana N. Mężczyzna ten był pijany. Stanu trzeźwości sędziego nie dało się ustalić. Jan B. pokazał sędziowską legitymację służbową i odmówił poddania się badaniu.
– Byłem trzeźwy – mówił Dziennikowi na drugi dzień po zdarzeniu. – O godzinie 23 wypiłem jedno piwo w pubie, a zatrzymanie do kontroli miało miejsce kilka godzin później.
Dlaczego nie chciał poddać się badaniu krwi? – Odmówiłem, bo się można zakazić – tłumaczył.
Sprawa została przekazana z Białej Podlaskiej do Prokuratury Rejonowej w Lubartowie, która przesłuchała świadków zatrzymania Jana B. do kontroli drogowej. Policjanci potwierdzili, że wyczuli od sędziego woń alkoholu. (er)
