Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Radzyńscy policjanci zatrzymali 14-latka (archiwum)
W środę wieczorem właściciel zostawił na pewien czas na polu ursus C330 z ładowaczem czołowym. Kiedy powrócił, maszyn już nie było. Ukradł je 14-latek i zakopał w pryzmie obornika
Rolnik zgłosił radzyńskiej policji stratę szacowaną na około 18 tys. zł. W czwartek udało mu się odnaleźć swoją własność na polach obok wsi Białka. Okazało się, że ciągnik był zakopany w pryzmie obornika. W pewnym momencie właściciel dostrzegł nastolatka, który pojawił się niedaleko traktora. Spłoszony widokiem dorosłego chłopiec uciekł. Poszkodowany powiadomił policję. Opisał uciekiniera.
Policjanci w czwartek po południu zatrzymali czternastolatka. Młody złodziej przyznał się do kradzieży ciągnika z ładowaczem oraz do porzucenia maszyn w polu.
– Chłopiec stanie przed sądem rodzinnym. Będzie odpowiadać za kradzież - zapowiada Barbara Salczyńska z radzyńskiej policji.
Policjanci w czwartek po południu zatrzymali czternastolatka. Młody złodziej przyznał się do kradzieży ciągnika z ładowaczem oraz do porzucenia maszyn w polu.
– Chłopiec stanie przed sądem rodzinnym. Będzie odpowiadać za kradzież - zapowiada Barbara Salczyńska z radzyńskiej policji.
