Większość nie chce śmieci

Przeciwnicy inwestycji, która na kila lat rozwiązałaby problem gospodarki odpadami w powiecie radzyńskim, nie kryją zadowolenia. - Dobrze się stało. Nie wierzę, że wysypisko kiedykolwiek przestałoby funkcjonować. Na pewno nie byłoby pieniędzy na rekultywację ani na stworzenie podobnego obiektu w innym miejscu i zostalibyśmy z tym śmierdzącym biznesem - mówi jeden z przeciwników Wiesław Korólczyk.
Odmiennie wynik sondażu komentuje szaf samorządu. - Nie ma wygranych ani przegranych. Wola mieszkańców będzie uszanowana. Uważam jednak, że Turów stracił dużą szansę. Miejscowość miałaby wodociąg za darmo. A teraz wodę będą mieli tylko ci, których na to stać - twierdzi Adam Kurowski, kąkolewnicki wójt. To on zaproponował wsi śmiałe, ale odrzucone w głosowaniu rozwiązanie: podłączenie wody za darmo w zamian za zgodę na składowisko. Do tej pory niewiele ponad połowę mieszkańców wyraziło chęć podłączenia się do sieci za pieniądze.
Tymczasem powiat radzyński znów musi szukać miejsca na składowisko odpadów. Nie jest to proste, wszak można znaleźć idealnie nadający się do tego celu teren, a mieszkający w pobliżu ludzie mogą zatrzymać inwestycję.