Prawie czterokrotnie - z 800 zł do 3 tysięcy zł wzrasta w Chełmie dotacja przeznaczona dla mieszkańców, którzy zechcą przyłączyć się do miejskiej sieci ciepłowniczej. W ten sposób miejscy urzędnicy chcą zachęcić chełmian do likwidacji domowych pieców.
To kolejny krok w stronę likwidacji powszechnych w mieście „kopciuchów”, piecyków na węgiel i inne paliwa, które dokładnie „czuć” w Chełmie w chłodniejsze dni. Prym wiodą osiedla domków jednorodzinnych przy ul Rejowieckiej, ale specyficzny swąd ściele się także na osiedlach Cementowni i Działki. W centrum wiele jeszcze budynków opalanych jest piecami.
To właśnie ma zmienić nowa uchwała Rady Miasta w Chełmie.
– Dzięki temu rozwiązaniu mieszkańcy domów wyposażonych w system ogrzewania opalanego paliwem stałym będą mogli skorzystać z wyższej dotacji na przyłączenie do miejskiej ciepłowni – mówi Damian Zieliński z chełmskiego Urzędu Miasta.
Kwota wsparcia udzielanego przez miasto wzrośnie bowiem z 800 złotych do 3 tysięcy złotych. Dotacje udzielane będą osobom fizycznym lub wspólnotom mieszkaniowym w budynkach jednorodzinnych lub budynkach wielorodzinnych o liczbie lokali mieszkalnych nie większej niż osiem.
– Dodatkowo, ubiegając się o dotację z Urzędu Miasta, mieszkańcy będą mogli wystąpić z wnioskiem o dofinansowanie na wymianę systemu ogrzewania z programu "Czyste Powietrze" realizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – dodaje Zieliński. – W tym przypadku dotacja może sięgnąć nawet 75% kosztów kwalifikowanych, co w połączeniu z miejską dotacją może pokryć nawet całość kosztów związanych z przyłączeniem do sieci ciepłowniczej.
A to kolejne 10-15 tys. zł wsparcia w zależności od warunków.